menu

W Kaliszu robi się gorąco. Calisia znowu przegrała, tym razem z Odrą Opole

12 sierpnia 2013, 13:27 | Radosław Patroniak/Głos Wielkopolski

Calisia po trzech kolejkach pozostaje bez zdobyczy punktowej. Działacze jeszcze nie panikują, ale sam trener Piotr Zajączkowski czuje, że robi się gorąco wokół jego osoby.

Calisia Kalisz pozostaje bez punktu
Calisia Kalisz pozostaje bez punktu
fot. Andrzej Kurzyński

Z Opola kaliszanie mogli wrócić w lepszych nastrojach, ale przespali pierwszy kwadrans drugiej połowy. Grzegorz Skrzypczak zdecydował się na strzał, futbolówka odbiła się rykoszetem od Marcina Kocura, zmyliła Kołbę i tuż przy jego prawym słupku zatrzymała się w siatce. Kocur swoje pazury pokazał jeszcze dziewięć minut później. Przedarł się w pole karne, nawinął jednego z obrońców i huknął z półobrotu. Piłka trafiła w sam środek bramki i tylko dlatego, że stał tam Kołba, Calisia nie przegrywała 0:2.

- Ograniczaliśmy się do kontr i szkoda, że nie objęliśmy prowadzenia na początku. Potem mieliśmy jeszcze kilka okazji, w drugiej połowie głównie po stałych fragmentach - przyznał trener Calisii, który nie mógł się pogodzić z tym, że stracona bramka to była głównie zasługa rykoszetu, a nie dobrego zagrania gospodarzy czy błędu kaliskiej obrony. - Tego gola można było uniknąć. Gdyby nie rykoszet i pech, to być może z Opola wyjechalibyśmy chociaż z punktem - dodał Zajączkowski.

Odra Opole - Calisia Kalisz 1:0 (0:0)

Bramki:
1:0 Marcin Kocur (55).

Calisia: Kołba - Fechner l, Józefiakl, Paczkowski, Cieślak - Kotwica, Książek 70. Sierzputowski, Bujalski, Ciesielski, Zając - Gawlik 60. Wandzel.

Głos Wielkopolski


Polecamy