menu

W 2. lidze solidarnie przegrali faworyci. Zagłębie Sosnowiec goni czołówkę

16 marca 2015, 10:49 | Patryk Trybulec/Dziennik Zachodni

Drugoligowe rozgrywki nie przestają zaskakiwać. Po sobotnich zmaganiach bukmacherzy musieli zacierać ręce, bo swoje mecze przegrali niemal wszyscy faworyci.

Zagłębie Sosnowiec - Błękitni Stargard Szczeciński 3:1
Zagłębie Sosnowiec - Błękitni Stargard Szczeciński 3:1
fot. Łukasz Łabędzki

Zawody wspinaczkowe w Rybniku! Silesia Buldering Cup 2015 [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Większość drużyn sklasyfikowanych przed 21. kolejką od pierwszego do siódmego miejsca przegrało swoje mecze! Lider z Kluczborka uległ u siebie przedostatniej w tabeli Limanovii Limanowa aż 0:4, a drugi w tabeli Energetyk ROW Rybnik przegrał na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg 0:1. Także ekipa z trzeciego stopnia podium, Stal Stalowa Wola zgubiła punkty na korzyść Nadwiślana Góra, który po golu Mariusza Masternaka z 80 minuty wygrał 1:0.

Na wyjeździe ze sklasyfikowanym na ostatnim miejscu w tabeli Górnikiem Wałbrzych nie poradził sobie z kolei czwarty w stawce Rozwój Katowice, który zaliczył kolejny wiosenny falstart i przegrał 0:1. Tym razem trener Dietmar Brehmer nie miał już jednak pretensji do swoich zawodników, tylko do... pogody i obserwatora.

- Mecz był uwarunkowany przez pogodę. Niestety, tak trafiło, że nas zasypało. Boisko półtorej godziny przed meczem było zaśnieżone. Obserwator dopuścił jednak do rozegrania spotkania, co dla mnie jest skandalem. W środku boiska, czyli tam, gdzie jest nasza mocna strona, był momentami sam śnieg - denerwował się trener katowiczan. - W tym chaosie i grze tylko na długie podania, przegraliśmy - skwitował.

Dla porządku odnotujmy, że w bezpośredniej potyczce piąty Znicz Pruszków zremisował z siódmą Stalą Mielec, a wygrywanie zaczęło się dopiero od ósmego miejsca zajmowanego przez Zagłębie. Sosnowiczanie, już bez trenera Mirosława Smyły, pokonali u siebie 3:1 szóstych w tabeli Błękitnych Stargard Szczeciński i tym samym wykorzystali potknięcia rywali z czołówki. Do tej samej windy wsiadł Raków Częstochowa, który wygrał z Wisłą w Puławach 1:0 i także wyraźnie zmniejszył stratę do strefy dającej awans do pierwszej ligi.

Dziennik Zachodni


Polecamy