Trwa fatalna seria piłkarzy Arki Gdynia. Piłkarze Petra Nemeca nie wygrali od 6 spotkań
Piłkarze gdyńskiej Arki biją smutne rekordy. W środę w Bydgoszczy, przegrywając z miejscowym Zawiszą 0:3, zaliczyli szósty z rzędu mecz bez zwycięstwa w pierwszej lidze. W tym okresie z możliwych do zdobycia 18 punktów dołożyli do swego ligowego dorobku zaledwie 3.
fot. Adam Hak
Dobrze, że we wcześniejszych spotkaniach piłkarze Arki zgromadzili 42 punkty, bo niewiele brakuje, aby zamiast spodziewanych do końca sezonu emocji związanych z walką o awans, mielibyśmy negatywne emocje związane z walką o utrzymanie się w 1 lidze.
Tego czarnego scenariusza oczywiście nie będzie. Teoretycznie to nie jest wielka różnica, czy żółto-niebiescy zakończą sezon 2011/2012 na 8 czy na przykład 12 miejscu. Teoretycznie, bo przecież liczyć się jeszcze powinny sportowe ambicje, piłkarska jakość i szacunek dla własnych kibiców. Ostatnimi występami gdynianie udowadniają, że obcy jest im każdy z tych trzech elementów składających się na wizerunek drużyny. Oczywiście pozytywny wizerunek.
W środę w Bydgoszczy swoje powody do osobistej satysfakcji mógł mieć tylko Paweł Zawistowski, który w Arce grał w poprzednim sezonie w ekstraklasie. Piłkarz z Gdyni nie chciał specjalnie odchodzić, a teraz do krajowej elity może wrócić w barwach bydgoskiego klubu.
Drugi trener gdynian Paweł Sikora obecną sytuację drużyny przedstawił dość obrazowo: - Jak człowiek wejdzie do kałuży, to może z niej wyjść, ale jak wpadnie w bagno, to grzęzawisko go wciąga i jest już znacznie trudniej. My jesteśmy właśnie w takiej sytuacji… - mówił po środowym meczu w Bydgoszczy z Zawiszą.
Arka w takiej właśnie sytuacji się znalazła? Myślę, że nikt w klubie, jak to jest ostatnio w zwyczaju, nie będzie uciekał od szczerej i prawdziwej odpowiedzi na tak postawione pytanie. Bo tylko rzeczowa analiza może spowodować, że w następnym sezonie podobna sytuacja już się nie powtórzy.
A przed Arką jeszcze cztery ostatnie mecze tego sezonu. Już w sobotę o godzinie 17.30 żółto-niebiescy gościć będą w Gdyni walczący o utrzymanie zespół Wisły Płock. Później czekają gdynian dwa wyjazdy ze znajdującymi się w strefie spadkowej drużynami KS Polkowice i Polonią Bytom, a sezon zakończą meczem z grającą o awans Pogonią Szczecin, który odbędzie się 27 maja w Gdyni.