Trenerzy po meczu Wisła Puławy - Zagłębie Sosnowiec (KONFERENCJA)
W meczu 30. kolejki 2. ligi Wisła Puławy zremisowała u siebie z Zagłębiem Sosnowiec 1:1. Po tym spotkaniu trenerzy obu zespołów podzielili się swoimi przemyśleniami na temat wydarzeń, które miały miejsce na boisku!
fot. Łukasz Łabędzki
Robert Złotnik (Wisła Puławy): Mam dużo pretensji do zawodników, bardzo ciężko wchodzą ci piłkarze po kontuzjach. Obrona z Sosnowca nie dała nam możliwości zrobić akcji na 1 czy 2 kontakty. Chyba to siedzi w psychice piłkarzy, może oni policzyli ilość punktów i stwierdzili, że to wystarczy do utrzymania. W Wałbrzychu wymieniliśmy 700 podań, a skończyło się 1:1, a w meczu z Kluczborkiem mieliśmy większe posiadanie piłki i przegraliśmy 0:2. Życzę drużynie z Sosnowca żeby awansowała do pierwszej ligi, ale uważam, że ten remis był sprawiedliwy.
Robert Stanek (Zagłębie Sosnowiec): Fajnie weszliśmy w mecz. Na początku meczu stworzyliśmy dwie sytuacje bramkowe, nie udało się strzelić. Chwilę później trafiliśmy na 1:0. Wisła Puławy to drużyna poukładana i nie przez przypadek zdobyła tyle punktów. Przejęli trochę inicjatywę, ale nic z tego nie wynikało i nie mieli żadnych okazji bramkowych. Zaczynamy drugą połowę wszystko jest pod kontrolą, wchodzi Łukasz Tumicz - ma sytuację, nie strzela. Pod koniec piłka zagrana do boku... nie wiem dlaczego nasz zawodnik nie zrobił wybloku na dośrodkowanie. Najniższy zawodnik na boisku wyskoczył i strzelił bramkę. Taka jest piłka, my tak samo strzeliliśmy gola kiedyś w 92. minucie, dzisiaj straciliśmy. Mamy jeden punkt i walczymy dalej. Chciałem jeszcze podziękować swoim zawodnikom, całej drużynie, bo wyszli na ten mecz bardzo kreatywnie i z determinacją.
źródło: Zagłębie Sosnowiec