menu

Trenerzy po meczu Pogoń Siedlce - Chrobry Głogów [KONFERENCJA]

30 listopada 2015, 15:46 | Łukasz Łabędzki

W meczu 19. kolejki 1. ligi, Pogoń Siedlce wygrała na własnym stadionie z Chrobrym Głogów 1:0 (0:0). Po tym spotkaniu trenerzy obu zespołów podzielili się swoimi przemyśleniami na temat wydarzeń, które miały miejsce na boisku!

Trenerzy po meczu Pogoń Siedlce - Chrobry Głogów
Trenerzy po meczu Pogoń Siedlce - Chrobry Głogów
fot. Łukasz Łabędzki

Marcin Sasal (Pogoń Siedlce): Bardzo bym chciał, żeby w każdym meczu przeciwnik miał trzy sytuacje do przerwy i ich nie wykorzystywał. W drugiej połowie mieliśmy kilka swoich, choć było widać, że jesteśmy zmęczeni rundą. Niektórzy zawodnicy rozegrali 20 spotkań, a wszyscy wiedzą, jak było z naszymi przygotowaniami i że zbieraliśmy się praktycznie w lipcu. Szczęście nam trochę dopisało, a ostatnio nie było z tym najlepiej. Nie każdy potrafiłby oddać taki strzał, jak Rybicki. Piękna bramka. Spowodowała, że wygraliśmy, bo tak naprawdę ten mecz, biorąc pod uwagę wszystkie sytuacje i to, co się działo, mógł zakończyć się remisem. Dziękuję Zniczowi i właścicielom ośrodka za to, że mogliśmy grać na tym stadionie. Za to, że można było grać w normalnych warunkach, na przygotowanym boisku. Mimo niezbyt dobrej ostatnio pogody. Teraz zapytam i pewnie wszyscy się nad tym zastanowią. Czy warto w Polsce inwestować w oświetlenie czy może warto inwestować w podgrzewane nawierzchnie i boiska treningowe, aby poziom polskiej piłki się podnosił? Dziękuję kibicom za tę rundę. Myślę, że nie była ona najgorsza. Zdobyliśmy tyle punktów, ile sobie zakładaliśmy.

Ireneusz Mamrot (Chrobry Głogów): Sami zafundowaliśmy sobie tę porażkę. Myślę, że nikt się nie obrazi i to będzie obiektywne, jak powiem że po pierwszej połowie powinniśmy prowadzić przynajmniej dwiema bramkami. Mieliśmy dwie znakomite sytuacje. Górski, Ilków-Gołąb, jeszcze słupek Górskiego. Byłoby na koniec inaczej. Rybicki strzelił jednak bardzo ładną bramkę. Tym samym w meczu, w którym nie byliśmy zespołem słabszym, nie mamy punktów Taka jest piłka. Sytuacji nie ułatwiły dodatkowo kontuzje w trakcie gry, a wiadomo, że już na sam mecz przyjechaliśmy bez kilku kontuzjowanych. Z boiska musiał zejść Łukasz Bogusławski. Trzeba było przebudować obronę, co jednak chyba nie miało wpływu na bramkę, bo uderzenie było z dystansu, lecz na samą grę już tak. Żałujemy bardzo. Ta runda jest pozytywna w naszym wykonaniu, zdobiliśmy w niej 28 punktów i chcieliśmy zakończyć kolejnymi. Zapłaciliśmy jednak wysoką cenę za brak skuteczności.

źródło: Chrobry Głogów


Polecamy