Trenerzy po meczu MKS Kluczbork - Wigry Suwałki (KONFERENCJA)
W meczu 7. kolejki 1. ligi, MKS Kluczbork zremisował na własnym stadionie z Wigrami Suwałki 1:1 (1:0). Po tym spotkaniu trenerzy obu zespołów podzielili się swoimi przemyśleniami na temat wydarzeń, które miały miejsce na boisku!
fot. Łukasz Łabędzki
Andrzej Konwiński (MKS Kluczbork): Dalej jesteśmy w miejscu i można powiedzieć, że nasza sytuacja niewiele się zmienia. Kolejny remis powoduje to, że nie wędrujemy w górę. Możemy być z pewnych sytuacji zadowoleni, natomiast w samozadowolenie wpadać nie możemy. Naszą dzisiejszą skuteczność mogę ocenić na 15-20 procent, gdyż było co najmniej pięć sytuacji, po których powinniśmy podwyższyć wynik. Przez całe spotkanie ani przez chwilę nie dążyliśmy do jego obrony. W szatni powiedzieliśmy sobie, że idziemy po drugą bramkę. Przeciwnik miał takie samo założenie, dlatego ten mecz miał tak ciekawy przebieg dla kibiców. Różnica w tabeli się jednak nie zmieniła i pozostaje nam szukać punktów za tydzień, w kolejnym meczu w Kluczborku.
Zbigniew Kaczmarek (Wigry Suwałki): Czy piłka jest sprawiedliwa? To możecie Państwo sami osądzić. W tym meczu zespół gospodarzy miał więcej sytuacji bramkowych i w moim przekonaniu zasłużył na zwycięstwo. Remis osiągnęliśmy może niezasłużenie, ale z tego się bardzo cieszymy, gdyż odbyło się na trudnym terenie. Kluczbork gra bardzo dobrą piłkę. Widzieliśmy jego spotkanie z Arką Gdynia i przestrzegałem chłopaków przed tym zespołem. Niestety, w pierwszej połowie nie realizowaliśmy tego tak, jak sobie założyliśmy. Przeciwnik miał dużo sytuacji, lecz zabrakło mu skuteczności, podobnie jak w poprzednich meczach. Życzę temu zespołowi, żeby się przełamał, gra niezłą piłkę ale mało skuteczną. My z kolei skuteczni byliśmy do bólu i dlatego zremisowaliśmy.
źródło: MKS Kluczbork