menu

Trenerzy po meczu GKS Tychy - Flota

30 marca 2013, 17:45 | Sebastian Godyla

- Wiedzieliśmy że zespół Floty to jedna z najbardziej rosłych drużyn, że stałe fragmenty gry w ich wykonaniu są bardzo niebezpieczne. W pamięci mieliśmy naszą porażkę w Świnoujściu, wyciągnęliśmy z tego wnioski i to mnie bardzo cieszy - mówił Piotr Mandrysz po udanym rewanżu GKS Tychy nad Flotą Świnoujście.

Piotr Mandrysz jak tylko mógł, pomagał swoi, podopiecznym dowieźć zwycięstwo do końca spotkania
Piotr Mandrysz jak tylko mógł, pomagał swoi, podopiecznym dowieźć zwycięstwo do końca spotkania
fot. Sebastian Godyla

Dominik Nowak , trener Floty Świnoujście: - Przede wszystkim gratuluje trenerowi Mandryszowi kolejnego zwycięstwa. Co do samego spotkania powiem krótko. Druga minuta, tracimy bramkę. Przy takim ustawieniu i takim zagraniu zespół nie powinien jej stracić. Dwa błędy indywidualne zadecydowały o tym, że to spotkanie bardzo dobrze zaczęło się dla GKSu Tychy. Mieliśmy osiemdziesiąt osiem minut na to, by odrobić ten rezultat. Nie udało się.

Piotr Mandrysz, trener GKS Tychy: - W przeciwieństwie do trenera gości ja jestem bardzo zadowolony z gry mojego zespołu. Szybko strzelona bramka uśpiła mój zespół, mogliśmy pójść za ciosem. W pierwszej połowie, gdybyśmy zagrali troszkę spokojniej, przygotowali grę ofensywną lepiej, to mogliśmy nawet pokusić się o spokojniejszą grę i zdobycie kolejnych goli.

Myślę, że poczynione korekty w ocenie gry przeciwnika w przerwie meczu podziały dobrze na drużynę. Po przerwie nie byliśmy częściej w posiadaniu piłki, natomiast każda nasza akcja, w której wychodziliśmy z głębi pola, stanowiła duże zagrożenie dla bramki strzeżonej przez Grzesia Kasprzika.

Z przebiegu spotkania myślę, że to było zasłużone zwycięstwo. Byliśmy zespołem stwarzającym więcej sytuacji i mimo, iż zespół Floty był częściej przy piłce, to klarownych sytuacji nie miał.

Bardzo się cieszę, że nasze pierwsze spotkanie tej wiosny zakończyło się bez straty gola, bo zespół pokazał to co cechowało nas jesienią, czyli bardzo dobrą grę w defensywie. Była ona kluczem do zwycięstwa w dzisiejszym spotkaniu.

Wiedzieliśmy, że zespół Floty to jedna z najbardziej rosłych drużyn, i że stałe fragmenty gry w ich wykonaniu są bardzo niebezpieczne. W pamięci mieliśmy naszą porażkę w Świnoujściu, wyciągnęliśmy z tego wnioski i to mnie bardzo cieszy.

Twitter


Polecamy