Trenerzy po meczu GKS Bełchatów - Stomil Olsztyn (KONFERENCJA)

Rafał Ulatowski (GKS Bełchatów): Rozpocznę od gratulacji dla trenera gości, jednego z najbardziej doświadczonych w kraju. W pierwszej połowie zobaczyliśmy, na czym polegają pierwszoligowe zmagania z doświadczonym zespołem. Około 15-20 minuty oddaliśmy inicjatywę gościom, który stworzył sobie sytuacje, które doprowadziły w końcu do zdobycia bramki. Druga połowa jest jakąś nadzieją na przyszłość, bo widzieliśmy inne oblicze naszego zespołu. Postawiliśmy wszystko, co mieliśmy, by wygrać. Dwie sytuacje mogły zakończyć się trafieniami i remisem. Dla tego młodego zespołu punkt byłby osiągnięciem, dzięki któremu moglibyśmy mieć w szatni podniesione głowy. A tak tydzień pracy przed nami, nie poganiania się, szukania winnych, lecz wyciągania wniosków. Młodzież ma to do siebie, że potrafi być nieobliczalna i przeplatać momenty słabszej gry dobrymi. To ryzyko, które jest wkalkulowane w naszą postawę w tej rundzie. Przykro mi, że przegraliśmy, ale gramy dalej.

Mirosław Jabłoński (Stomil Olsztyn): Pierwszą połowę zagraliśmy naprawdę dobrze, stworzyliśmy sytuacje, które powinny zakończyć się bramką i wynik mógł być wyższy do przerwy a mecz mógł się lepiej dla nas ułożyć. Natomiast co do drugiej połowy mam duże zastrzeżenia. Nie potrafiliśmy się dłużej utrzymać przy piłce, nie umieliśmy zrobić dobrej kontry, brakowało ostatniego podania. Na szczęście nasza gra w defensywie była na tyle solidna, że uniknęliśmy bardzo trudnych sytuacji. Cieszę się ze zwycięstwa na inaugurację a nasza nerwowość mogła wynikać z faktu, że Stomil nigdy nie wygrał w pierwszym meczu sezonu.

źródło: GKS Bełchatów