menu

Trenerzy po meczu Arka Gdynia - Pogoń Siedlce (KONFERENCJA)

27 lipca 2015, 13:33 | Łukasz Łabędzki

W meczu 1. rundy Pucharu Polski, Arka Gdynia pokonała na własnym stadionie Pogoń Siedlce 4:1 (1:1). Po tym spotkaniu trenerzy obu zespołów podzielili się swoimi przemyśleniami na temat wydarzeń, które miały miejsce na boisku!

Grzegorz Niciński, trener Arki Gdynia
Grzegorz Niciński, trener Arki Gdynia
fot. TOMASZ BOLT / POLSKA PRESS

Grzegorz Niciński (Arka Gdynia): Dziękuję za gratulacje. Cieszy zwycięstwo i awans. To nie był dla nas łatwy mecz, musieliśmy się sporo napracować. Przegrywaliśmy 0:1, wyrównaliśmy przed przerwą i potem w drugiej połowie zdobyliśmy szybko dwie bramki. Teraz przed nami tydzień pracy i mecz z Zawiszą. Myślę, że za tydzień nasza dyspozycja będzie jeszcze lepsza. Miro ma problem mięśniowy, więcej będzie wiadomo po badaniach. Mam nadzieję, że ten uraz nie będzie poważny. Przy stanie 4:1 wkradło się troszkę nonszalancji, traciliśmy piłki i trzeba było biegać. Wymagam od zawodników walki przez 90 minut. Tę końcówkę mogliśmy zagrać lepiej. Patrik Lomski nie zmieścił się sportowo w kadrze. Jutro gramy sparing z Kaszubią i zawodników, którzy dziś nie zagrali będziemy obserwować. Wszyscy mają szansę, by znaleźć się w kadrze na mecz z Zawiszą. Miro jest zawodnikiem uniwersalnym, ma tendencje do schodzenia do środka. Zastąpił go potem Renusz. Pokazał się z dobrej strony - zdobył bramkę i zanotował asystę.

Marcin Sasal (Pogoń Siedlce): Puchar mamy już z głowy. Losowanie było dla nas ”szczęśliwe”, bowiem pierwsze dwie rundy graliśmy na wyjeździe. Nawet jakby nam się udało wygrać z Arką to kolejne spotkanie byłoby też wyjazdowe. Teraz koncentrujemy się więc na lidze. To nie pierwsze moje spotkanie z Arką. Jest to zespół budowany systematycznie, latem zaszło w nim mało zmian. To było dziś widać. Dziwne było to, że Arka wykorzystała sytuacje po naszych błędach, a nie wykorzystała sytuacji, które sama sobie stworzyła. Na to musimy zwrócić uwagę. My jesteśmy zlepkiem piłkarzy i jesteśmy w takiej sytuacji, że dziś grał tylko jeden piłkarz ze składu w barażach. Czasu jest mało, ale dobrze, że dostaliśmy taką lekcję. Mamy zawodników, którzy indywidualnie coś umieją, ale nie tworzymy zespołu. Musimy się pozbierać do pierwszego meczu. Gratuluję Arce i życzę powodzenia w Pucharze, macie łatwą drabinkę. W końcówce musiałem opuścić ławkę za to, że powiedziałem sędziemu, że jest już 3:1 i można normalnie sędziować.

źródło: Arka Gdynia


Polecamy