menu

Trenerski dwugłos po meczu Sandecji ze Stomilem

9 maja 2013, 00:02 | Marcin Rogowski

- Pierwsze minuty należały do Sandecji. Miała ona dobre okazje do zdobycia bramki, ale ich nie wykorzystała. Natomiast my po stałym fragmencie gry, wyszliśmy na prowadzenie, co pozwoliło nam kontrolować przebieg spotkania - mówił po spotkaniu z Sandecją Nowy Sącz trener Stomilu Olsztyn, Zbigniew Kaczmarek.

Trener Hajdo nie miał wesołej miny po meczu
Trener Hajdo nie miał wesołej miny po meczu
fot. Miłosz Jańczyk

Mirosław Hajdo, (trener Sandecji): Stomil odniósł w pełni zasłużone zwycięstwo. Może gdybyśmy wykorzystali sytuacje na początku to mecz wyglądałby inaczej. Niemniej wygrał zespół lepszy. Swoim zawodnikom nie mogę odmówić zaangażowania, bo dali z siebie tyle, ile mogli i tyle, na ile było ich stać. Uważam, że w tej rundzie było więcej przyjemnych chwil, dlatego w następnym meczu będziemy chcieli zrehabilitować się za dzisiejszą porażkę.

Zbigniew Kaczmarek, (trener Stomilu): Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że zainkasowaliśmy trzy punkty na tym trudnym terenie. Pierwsze minuty należały do Sandecji. Miała ona dobre okazje do zdobycia bramki, ale ich nie wykorzystała. Natomiast my, po stałym fragmencie gry, wyszliśmy na prowadzenie, co pozwoliło nam kontrolować przebieg spotkania. Oczywiście były momenty, w których popełnialiśmy błędy, ale potrafiliśmy je przetrwać. Wygrana w tym spotkaniu to mały kroczek, w kierunku utrzymania się na zapleczu ekstraklasy.

SANDECJA NOWY SĄCZ

SANDECJA NOWY SĄCZ - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Twitter


Polecamy