menu

Trenerski dwugłos po meczu Chrobry Głogów – Arka Gdynia (KONFERENCJA)

24 maja 2015, 12:06 | Oktawian Jurkiewicz

Beniaminek 1. ligi bezbramkowym remisem z Arką zapewnił sobie utrzymanie. Wszystko dzięki porażce GKS-u Tychy z Olimpią Grudziądz. Sprawdź co mieli do powiedzenia trenerzy obu klubów po tym spotkaniu.

Grzegorz Niciński, Arka Gdynia
Grzegorz Niciński, Arka Gdynia
fot. Tomasz Bołt / Polskapresse

Ireneusz Mamrot (Chrobry Głogów): - Szkoda, że nie było kibiców, bo mimo że zabrakło bramek, mecz był bardzo fajny. Bardzo otwarty z obu stron. My mieliśmy klarowniejsze sytuacje i szkoda, że nie wykorzystano przynajmniej jednej z nich. Wyjaśniła się jednak sytuacja w tabeli - osiągnęliśmy swój cel i utrzymaliśmy się w pierwszej lidze. Mimo tych wszystkich nieszczęść, które dotknęły nas wiosną. Po tej pladze kontuzji to naprawdę duże osiągnięcie. Mamy jeszcze swój dalszy cel. Chcemy skończyć być na miejscu, które gwarantowałoby to utrzymanie nawet wtedy, gdyby nie wycofała się Flota. Dla nas sezon więc się nie skończył. Gramy dalej o punkty.

Grzegorz Niciński (Arka Gdynia): - Ciężko gra się bez publiczności, ale myślę, że to był dobry mecz. Przede wszystkim otwarty. Graliśmy dziś etapami. Mieliśmy dobre momenty, ale i słabsze. Sytuacji bramkowych zdecydowanie więcej miał Chrobry. Troszeczkę uratowały nas słupki. W końcówce już każdy dążył do zwycięstwa. Pewnie Irek czuje niedosyt przez te niewykorzystane okazje. My tez mogliśmy zachować się lepiej przy swoich, ale trudno. Kończy się maraton - trzeci mecz w ciągu siedmiu dni. Zespół mocno to odczuł. Trzeba się zregenerować i powalczyć o punkty w następnych kolejkach, by sezon zakończyć jak najwyżej w tabeli.