menu

Trener Ursusa po meczu z ŁKS: Wszystko jeszcze się może zdarzyć

18 listopada 2014, 13:33 | Monika W.

Ursus Warszawa może być zadowolony z tego, jak zaprezentował się na koniec rundy jesiennej. Podtrzymał dobrą passę i wygrał trzecie spotkanie z rzędu, pokonując Łódzki Klub Sportowy. Mimo wszystko nadal ma sporą stratę do lidera. Ariel Jakubowski, trener stołecznego zespołu i zarazem były zawodnik łodzian, który wywalczył z nimi Mistrza Polski, podkreślił jednak, że jego drużyna nie zamierza się poddawać i powalczy na wiosnę o baraże.

Ursus Warszawa okazał się lepszy od Łódzkiego Klubu Sportowego i kończy rundę jesienną na pozycji wicelidera.
Ursus Warszawa okazał się lepszy od Łódzkiego Klubu Sportowego i kończy rundę jesienną na pozycji wicelidera.
fot. Jareczek Photography

Podobał się panu ten ostatni mecz jesieni?
To było bardzo dobre spotkanie. ŁKS przyznam że troszkę mnie zaskoczył wysoko wyskakując do piłki i atakując. Miał swoje sytuacje, podobnie zresztą jak my mieliśmy ich wiele ale nie wszystkie wykorzystaliśmy. Jestem jednak zadowolony ze swojej drużyny i uważam, ze jak na trzecią ligę ten mecz był na naprawdę wysokim poziomie.

Widać było wolę zwycięstwa...
Dokładnie, łodzianie pokazali że zależy im na wygranej, my też chcieliśmy i dlatego kibice obejrzeli ciekawe spotkanie i kilka naprawdę dobrych akcji zarówno z jednej, jak i z drugiej strony.

Czy po tym ostatnim pojedynku rundy uważa Pan, że karty są już rozdane i awans Radomiaka jest pewny?
Nie. Dopóki piłka w grze nie odpuszczamy i będziemy walczyć. Zobaczymy co się wydarzy w przerwie zimowej, będziemy trenować i starać się o odrobienie strat.

ŁKS według Pana ma jeszcze szanse?
Każdy ma szansę i o miejsce premiowane barażami o drugą ligę powalczy kilka zespołów. Jesteśmy jeszcze my, Broń Radom... Rok temu na półmetku również mieliśmy sporą stratę punktową, a na wiosnę wszystko się tak ułożyło, że udało się ją odrobić i zająć pierwszą pozycję. Dlatego wszystko jeszcze się może zdarzyć.

Notowała: Monika W

Przeczytaj także relację z sobotniego spotkania i obejrzyj galerię zdjęć!


Polecamy