menu

Trener Lokeren: Wynik nie jest sprawiedliwy, mieliśmy kontrolę

18 września 2014, 23:33 | Jakub Seweryn

- Jeśli chodzi o poziom gry, to byliśmy równorzędnym rywalem. Mieliśmy jedną szansę w pierwszej połowie i kilka w drugiej, ale to było za mało, żeby zdobyć gola - powiedział po meczu z Legią Peter Maes, trener Lokeren.

Peter Maes (trener KSC Lokeren): Uważam, że byliśmy dla Legii równorzędnym przeciwnikiem, dlatego wynik nie jest sprawiedliwy. Ten wynik mógł być równie dobrze w drugą stronę. Wiedzieliśmy, że Legia wykorzystuje takie błędy, jaki nam się zdarzył w drugiej połowie, i podobnie było tym razem. Myślę, że pierwszy kwadrans po przerwie był naszym najlepszym okresem w tym meczu – wtedy próbowaliśmy zdominować przeciwnika, co nam się udawało, ale niestety zakończyło się bramką dla Legii po naszej stracie i kontrataku przeciwnika. Jeśli chodzi o poziom gry, to byliśmy równorzędnym rywalem. Mieliśmy jedną szansę w pierwszej połowie i kilka w drugiej, ale to było za mało, żeby zdobyć gola.

- Taka sytuacja, po jakiej straciliśmy gola, powtarzała się kilkakrotnie. Powinniśmy nieco rozważniej zachowywać się przy wyprowadzeniu piłki. Nasi obrońcy często byli zbyt wysoko, a przy stracie piłki z rywalami muszą sobie radzić tylko stoperzy. Na poziomie europejskim przeciwnik to wykorzystuje, co widzieliśmy także dzisiejszego wieczoru. Szkoda, bo często byliśmy przy piłce, ale nie zawsze spisywaliśmy się dobrze pod kątem naszego ustawienia. Ogólnie rzecz biorąc, zagraliśmy niezłe spotkanie, tylko zabrakło nam kreatywności do stwarzania sytuacji bramkowych i strzelenia choćby jednego gola.

- Ciężko obserwuje się mecz z trybun, inaczej się go przeżywa. Nasz sztab szkoleniowy poradził sobie jednak bardzo dobrze, kontrolując drużynę przez pełne 90 minut. Niemniej jednak jest to dla mnie nauczka, żeby nie być dyskwalifikowanym częściej niż dotychczas. Nie powiedzieliśmy jeszcze w tej grupie ostatniego słowa.

Towarzyszą mi mieszane uczucia, bo mogliśmy na tym trudnym terenie pokusić się o lepszy rezultat. Zbyt łatwo dopuściliśmy do straty gola, ale pokazaliśmy, że zasłużenie znajdujemy się w Lidze Europy.

Czytaj więcej: Legia w Lidze Europy 2014/2015 [terminarz, ranking, wyjazdy, rywale, forma]


Polecamy