Transfery 2017. Najdroższe zakupy tej zimy [TOP 10]

fot.

Skrzydłowy był ostatnio znany głównie z wypadku swoim Lamborghini i słowom skierowanym do policjantów, którzy przyjechali na zdarzenie ("nic nie szkodzi, mam jeszcze trzy auta"). Wiosną spróbuje pomóc "Orłom" w utrzymaniu w Premier League. Zadebiutował w przegranym 0:3 spotkaniu z West Hamem.
fot.

Oto najnowszy zakup Juventusu. 22-latek kosztował spore pieniądze, ale jest duże prawdopodobieństwo, że spłaci się z nawiązką. To ma być stoper tej klasy co Andrea Barzagli. Co ciekawe, do 2018 roku pozostanie jednak w Atalancie. "Stara Dama" od razu po transferze postanowiła go wypożczyć.
fot.

Tak wygląda kolejny N'Golo Kante "Lisów". Przybywa z Belgii i zapewnia, że jest gotów rzeźbić swój talent. Tymczasem spójrzcie jak wspaniałego gola strzelił w spotkaniu przeciwko Club Brugge: <iframe width="640" height="360" src="https://www.youtube.com/embed/1pK6PScY9to" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
fot.

Klub Arkadiusza Milika postanowił rozszerzyć pole manewru w ataku. Ale bez obaw, Polak jak wróci po kontuzji zachowa pierwszy skład. Pozyskany 28-latek na razie rywalizuje z Manolo Gabbiadinim, który z kolei być może przeniesie się do Southampton.
fot.

Zmierzamy do ścisłej czołówki najdroższych transferów, to i mamy pierwszą, głośną transakcję Chińczyków. Belgijski pomocnik porzucił ofertę Juventusu Turyn na rzecz wielkiej pensji w Tianjin ("decyzję podjąłem ze względu na dobro rodziny"). To dziwi, bo jest w najlepszym wieku dla piłkarza. Ma 28 lat.
fot.

Nie, nie – to nie żart. My też zrobiliśmy duże oczy, kiedy się zorientowaliśmy, że na piątym miejscu jest... Chińczyk. Bo ilu dotąd Chińczyków zrobiło karierę światową? Japończycy to owszem, ale Chińczycy? Cóż, najwyraźniej musieli zwrócić w ten sposób uwagę (kolejny raz). Nie podejrzewamy przecież, że Mr Zhang jest wart podobnej kwoty co Arkadiusz Milik...
fot.

Wracamy na Wyspy Brytyjskie. Czwarty na liści jest pomocnik, którego "Czerwone Diabły" półtora roku temu kupiły za 35 mln euro. Spodziewanej furory nie zrobił, więc został sprzedany z niewielką stratą do ligowego konkurenta.
fot.

City ze sporym wyprzedzeniem zaklepało sobie tego Brazylijczyka. No ale skoro jego pierwszy trener powiedział, że w ciągu trzech lat będzie lepszy od Leo Messiego, to chyba warto (Pele stwierdził zaś, że stanie się następną wielką dziesiątką Brazylii). Pozostaje czekać.
fot. Fotoarena/Sipa USA/East News

Mistrz świata z 2014 roku ostatnio trochę wyhamował. Pchnąć jego karierę do przodu chcą w PSG. Wydali na to naprawdę mnóśtwo pieniędzy (za dużo?). W Wolfsburgu bardzo się ucieszyli, bo dzięki nim ściągnęli paru zawodników. Jaka będzie reakcja w Paryżu? Draxler przywitał się pięknym trafieniem: <blockquote class="twitter-tweet" data-lang="pl"><p lang="pl" dir="ltr">POWITANIE Z FRANCJĄ W WIELKIM STYLU! <br><br>Julian Draxler strzelił pięknego gola w ligowym debiucie w meczu <a href="https://twitter.com/staderennais">@staderennais</a> z <a href="https://twitter.com/PSG_inside">@PSG_inside</a> (0:1)! <a href="https://t.co/Nw8ECSDcVF">pic.twitter.com/Nw8ECSDcVF</a></p>— ELEVEN SPORTS PL (@ElevenSportsPL) <a href="https://twitter.com/ElevenSportsPL/status/820624276835340288">15 stycznia 2017</a></blockquote> <script async src="//platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script>
fot.

Oto najdroższy piłkarz tej zimy. Podziękował za Premier League, Ligę Mistrzów i wszystkie poważne, europejskie uciechy. Tak jak wielu rodaków (Hulk, Ramires, Paulinho, Alex Teixeira), wybrał Chiny. Tłum spragnionych wielkiej piłki kibiców gorąco powitał go na lotnisku. Dzięki niemu Chelsea Londyn zanotowała rekordową sprzedaż: <blockquote class="twitter-tweet" data-lang="pl"><p lang="en" dir="ltr">What a reception!<br><br>Former <a href="https://twitter.com/hashtag/Chelsea?src=hash">#Chelsea</a> midfielder Oscar has arrived in <a href="https://twitter.com/hashtag/China?src=hash">#China</a>. <a href="https://t.co/IvIeCaEg4d">pic.twitter.com/IvIeCaEg4d</a></p>— BBC Sport (@BBCSport) <a href="https://twitter.com/BBCSport/status/815866176722997248">2 stycznia 2017</a></blockquote> <script async src="//platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script>
fot.