menu

Transferowy zawrót głowy w Serie A

7 sierpnia 2013, 12:55 | Małgorzata Służałek

Jeszcze do niedawna mówiło się o tym, że liga włoska przechodzi głęboki kryzys zarówno finansowy, jak i obyczajowy, związany przede wszystkim z licznymi aferami korupcyjnymi czy też przejawami rasizmu na stadionach. Jednak patrząc na piłkarzy, którzy tego lata przybyli na Półwysep Apeniński można rzec, iż w Serie A zapanował prawdziwy renesans i dzieje się wiele, by zmniejszyć dystans jaki dzieli ją od najlepszych europejskich lig.

Piłkarska potęga w Neapolu

Napoli na tle pozostałych włoskich klubów na dzień dzisiejszy pozostaje tym, który w obecnym okienku transferowym pozyskał najwięcej wartościowych graczy z topowych zagranicznych drużyn. Po wywalczeniu drugiego miejsca w minionym sezonie i zapewnieniu sobie prawa do występu w Champions League pod wodzą nowego szkoleniowca Rafy Beniteza Napoli chcę stać się nową, piłkarską potęgą, która będzie w stanie rywalizować na równym poziomie z najgroźniejszymi rywalami. Dlatego też włodarze zespołu postanowiły dołożyć wszelkich starań, aby tego lata z przeciętnej włoskiej drużyny uczynić potentata, przed którym drżeć będzie cała Europa. Chociaż sprzedaż najlepszego strzelca klubu - Edinsona Cavaniego nieco minęła się z postawionymi w zespole celami, w Neapolu szybko otarto łzy po stracie Urugwajczyka. W jego miejsce sprowadzono równie utalentowanych i znanych zawodników. Nowe twarze Napoli stanowią głównie piłkarze z Hiszpanii bądź Ameryki Południowej, w dodatku w przeszłości licznie związani z Realem Madryt.

Na Stadio San Paolo zawitał hiszpański piłkarz Jose Callejon, wychowanek i zawodnik Galacticos, który podpisał czteroletni kontrakt z włoskim klubem. Santiago Bernabeu opuścił również wieloletni piłkarz Królewskich, Gonzalo Higuain i to głównie na nim ciążyć będzie presja osiągania rezultatów podobnych do tych, którymi pochwalić mógł się Cavani. Pomimo początkowych spekulacji o przejściu Argentyńczyka do Arsenalu ostatecznie trafił do Neapolu i chociaż oficjalna kwota transferu nie została ujawniona w kuluarach mówi się, że właściciel Aurelio De Laurentiis zapłacił za niego 37 mln euro. Kolejnym niechcianym przez trenera Ancelottiego był Raul Albiol, reprezentant Hiszpanii, mistrz świata i Europy, który jednak w szeregach Realu nie potrafił wywalczyć sobie miejsca w podstawowym składzie. Na rok z Anfield Road został wypożyczony Pepe Reina i po ośmiu latach występów na angielskich stadionach Hiszpan spróbuje swoich sił w lidze włoskiej. Zastąpi on tym samym Morgana de Sanctisa, który opuścił klub i przeniósł się do Romy. Do Napoli dołączył również Walter Gargano z Interu, Rafael z Santosu czy też holenderska gwiazda, Dries Mertens z PSV Eindhoven.

Bez zmian w Mediolanie

Dwaj najwięksi rywale z jednego miasta - Inter i Milan pomimo tego, że w ostatnich latach niemal co roku żegnali swoich najlepszych zawodników, dotychczas nie przeprowadzili żadnych spektakularnych transferów, które byłyby w stanie załatać dziurę po ich odejściu. Milan, który w ubiegłbym sezonie rzutem na taśmę zagwarantował sobie trzecie miejsce w lidze i prawo do występów w rundzie play-off Ligi Mistrzów wciąż znajduję się w fazie przebudowy po tym, jak rok temu drużynę opuścili zawodnicy, którzy przez lata stanowili o jej sile.

Największym osiągnięciem włodarzy klub wydaje się więc sprowadzenie na San Siro Japończyka Keiuske Hondy. Choć jego transfer jest już teoretycznie przesądzony od kilku dni wciąż nie wiadomo czy dyrektor Milanu, Adriano Galliani zgodzi się na zapłacenie kwoty odstępnego w wysokości 4 milionów czy też poczeka z transferem do 1 stycznia, wówczas Japończyk będzie wolnym zawodnikiem. Jednak zarówno sam zawodnik, jak i Milan są mocno zdeterminowani, aby transfer dopiąć na ostatni guzik już tego lata, ponieważ rossoneri potrzebują znacznych wzmocnień przed podjęciem rywalizacji o Champions League. Co ciekawe, na transferze straci nie kto inny jak Keisuke Honda, bowiem w CSKA Moskwa zarabiał 2,5 miliona euro, natomiast Mediolanie oferuje się mu zarobki rzędu 1,8 milionów.

Szeregi Milanu zasilił również Andrea Poli, 23-latek występujący dotąd w Genui, o którego Milan do końca rywalizował z Juventusem Turyn. Włoch do stolicy Lombardii powędrował na zasadzie współwłasności, a w odwrotną stronę trafił Bartosz Salamon. Milan na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu za 4 miliony pozyskał także Matiasa Silvestre z Interu Mediolan lecz fakt, że jest on także piłkarzem nerrazurich w cale nie ułatwi mu występów na San Siro w szczególności podczas wielkich derbów Mediolanu. Z zespołem pożegnał się natomiast wieloletni zawodnik Milanu, kapitan zespołu i jego wielka legenda Massimo Ambrosini, z którym postanowiono nie przedłużać kontraktu. Włoch jednak nie zamierza zawiesić swoich piłkarskich butów na kołku, dlatego też przeniósł się do Fiorentiny. Odszedł również Bojan Krkić, dla którego przygoda z włoskim futbolem okazała się być nieudana i powędrował do Ajaxu by tam odzyskać utraconą formę.

Lokalni rywale Milanu także nie garnęli się do zakupu piłkarzy z wielkim nazwiskami. Do klubu przybyło co prawda kilku graczy, jednak każdy z nich to zaledwie przeciętny zawodnik bez znaczących osiągnięć w dodatku z dość średnich zespołów. W obliczu odejścia Antonio Cassano do Parmy, Waltera Gargano do Napoli i Dejana Stankovicia młodziutki Diego Laxalt z urugwajskiego Defensor Sporting, Belfodil z Parmy, Campagnaro z Napoli, Andreolli z Chievo czy też Icardi z Sampdorii nie są piłkarzami, którzy będą w stanie odbudować podupadającą potęgę Interu Mediolan, a jeśli władze klubu chcą realnie myśleć o swojej przyszłości zarówno w Serie A, jak i Europie do końca okienka transferowego będą musieli sprowadzić klasowego piłkarza, który przywróci zespołowi jakość.

Florencja nową stolicą włoskiego futbolu

Po zajęciu czwartego miejsca w ligowej tabeli i świetnej postawie całego zespołu Fiorentina jest głodna sukcesów w nadchodzącym sezonie. Zatem klub dokłada wszelkich starań do tego, aby odtąd Florencja, poza wspaniałą architekturą i pięknymi zabytkami kojarzyła się przede wszystkim z futbolem i drużyną Fiorentiny. Po tym, jak do Manchesteru City odszedł najlepszy zawodnik drużyny - Stevan Jovetić, zespół w odpowiedzi pozyskał za 20 milionów Mario Gomeza, a więc napastnika, który kilka miesięcy temu triumfował z Bayernem Monachium w finale Ligi Mistrzów na Wembley. Zespół zasilił też Joaquin z Malagi oraz wspomniany wyżej Massimo Ambrosini, którego doświadczenie będzie niezbędne podczas występów klubu w europejskich pucharach.

Juventus znów powalczy o Ligę Mistrzów

Obecnie najlepszy włoski zespół - Juventus Turyn, ćwierćfinalista poprzedniej edycji Ligi Mistrzów nie musiał dokonywać wielkich transferów, gdyż niezmiennie od kilku sezonów posiada wyrównany i uzdolniony skład, który tego lata wspomógł jedynie kilkoma klasowymi graczami. Niespełnione marzenie o triumfie w Lidze Mistrzów mają zamienić w rzeczywistość nowe gwiazdy zespołu - Fernando Llorente pozyskany z Athleticu Bilbao, w którym występował przez całą swoją seniorską karierę, krnąbrny i nieprzewidywalny Carlos Tevez, piłkarz który w Juventusie przejął tak ważny w Turynie numer 10 na koszulce, dotąd kojarzony z prawdziwą legendą i ikoną zespołu - Alessandro del Piero. Dwaj napastnicy będą wspomagani przez młodego Francuza Angelo Ogbonnę, największą gwiazdę lokalnego rywala Juventusu - Torino.

Roma wraca do łask

Po kilku sezonach tułania się w środku tabeli, nie osiągania znaczących sukcesów, a jedynie wielu porażek wydaje się, że w stolicy Włoch ktoś w końcu powiedział basta. Bowiem Roma dawno nie była tak aktywnym zespołem na rynku transferowym, co oznaczać może tylko jedno, w Rzymie poważnie myśli się o stworzeniu zespołu, który będzie w stanie zagrozić czołowym klubom Serie A, a w przyszłości powalczyć zapewne o występy w europejskich pucharach. Na Stadio Olimpico włodarze klubu sprowadziły Kevina Strootmana, o którego w przeszłości starało się wiele innych włoskich zespołów, takich jak Milan czy Juventus. Szczegóły kontraktu Holendra, kapitana reprezentacji u-21 Oranje nie zostały ujawnione, lecz nieoficjalnie mówi się o kwocie 18 milionów euro. Do Serie A po nieudanej przygodzie z Manchesterem City powrócił także Brazylijczyk Maicon, w przeszłości reprezentujący barwy Interu Mediolan. W drużynie The Citizens w przeciągu całego sezonu rozegrał zaledwie 13 meczów, dlatego też decyzja o powrocie do Włoch wydawała się wręcz oczywista. Do Romy z Udinese dołączył również Mehdi Benatia za 13,5 mln euro. Na pozycje bramkarza sprowadzono natomiast aż dwóch graczy. Po nieudanych negocjacjach z Julio Cesarem zakontraktowano byłego piłkarza Napoli, Morgana de Sanctis oraz Polaka Łukasza Skorupskiego, który postanowił zamienić Zabrze na Rzym.

Polska siła w Serie A

Liga włoska przeżywa obecnie prawdziwe oblężenie piłkarskich talentów z Polski. Kilka tygodni temu oficjalnie poinformowano o transferze Pawła Wszołka do Sampdorii Genua po tym, jak jego Polonia Warszawa została zdegradowana do czwartej ligi. Niedługo później do Wszołka dołączył kolejny Polak, tym razem Bartosz Salamon, któremu nie udało się zadebiutować w barwach Milanu, postanowił więc przenieść się na zasadzie współwłasności do Sampdorii, gdzie zapewne otrzyma więcej szans na grę w wyjściowej jedenastce aniżeli na San Siro. W lipcu z Górnika Zabrze do Romy za 1,5 miliona sprowadzono Łukasza Skorupskiego, który od przyszłego sezonu będzie rywalizował o miejsce w bramce m.in. z Morganem de Sanctisem. Tym samym na chwilę obecną mamy sześciu Polaków w Serie A, a trzej wyżej wymienieni gracze dołączyli do Kamila Glika (Torino), Rafała Wolskiego (Fiorentina), i Piotra Zielińskiego (Udinese). Wojciech Pawłowski został wypożyczony do beniaminka Serie B - Latina Calcio.


Polecamy