menu

Totolotek Puchar Polski: Zaskakujące transfery w Iskierce Szczecin. Dwóch Japończyków na pokładzie [ZDJĘCIA]

4 marca 2020, 09:20 | Jakub Lisowski

Iskierka Szczecin po karnych awansowała do VI rundy Regionalnego Totolotek Pucharu Polski, a w lidze chce skutecznie powalczyć o utrzymanie się w IV lidze.

Takaya Kitagawa zagrał w pierwszym składzie Iskierki Szczecin w meczu z Prawobrzeżem Świnoujście. Ryuta Suzuki pozostał na rezerwie.
fot. Patrycja Damazyn
Takaya Kitagawa (z prawej) i Ryuta Suzuki w drodze do Szczecina na testy w Iskierce.
fot. Patrycja Damazyn
Takaya Kitagawa (z lewej) i Ryuta Suzuki po podpisaniu kontraktów w Iskierce. Na zdjęciu z prezesem klubu Sebastian Podziński
fot. Patrycja Damazyn
Takaya Kitagawa zagrał w pierwszym składzie Iskierki Szczecin w meczu z Prawobrzeżem Świnoujście. Ryuta Suzuki pozostał na rezerwie.
fot. Patrycja Damazyn
Takaya Kitagawa zagrał w pierwszym składzie Iskierki Szczecin w meczu z Prawobrzeżem Świnoujście. Ryuta Suzuki pozostał na rezerwie.
fot. Patrycja Damazyn
Takaya Kitagawa zagrał w pierwszym składzie Iskierki Szczecin w meczu z Prawobrzeżem Świnoujście. Ryuta Suzuki pozostał na rezerwie.
fot. Patrycja Damazyn
Takaya Kitagawa zagrał w pierwszym składzie Iskierki Szczecin w meczu z Prawobrzeżem Świnoujście. Ryuta Suzuki pozostał na rezerwie.
fot. Patrycja Damazyn
Takaya Kitagawa zagrał w pierwszym składzie Iskierki Szczecin w meczu z Prawobrzeżem Świnoujście. Ryuta Suzuki pozostał na rezerwie.
fot. Patrycja Damazyn
Takaya Kitagawa zagrał w pierwszym składzie Iskierki Szczecin w meczu z Prawobrzeżem Świnoujście. Ryuta Suzuki pozostał na rezerwie.
fot. Patrycja Damazyn
Takaya Kitagawa zagrał w pierwszym składzie Iskierki Szczecin w meczu z Prawobrzeżem Świnoujście. Ryuta Suzuki pozostał na rezerwie.
fot. Patrycja Damazyn
Takaya Kitagawa zagrał w pierwszym składzie Iskierki Szczecin w meczu z Prawobrzeżem Świnoujście. Ryuta Suzuki pozostał na rezerwie.
fot. Patrycja Damazyn
Takaya Kitagawa zagrał w pierwszym składzie Iskierki Szczecin w meczu z Prawobrzeżem Świnoujście. Ryuta Suzuki pozostał na rezerwie.
fot. Patrycja Damazyn
Takaya Kitagawa zagrał w pierwszym składzie Iskierki Szczecin w meczu z Prawobrzeżem Świnoujście. Ryuta Suzuki pozostał na rezerwie.
fot. Patrycja Damazyn
Takaya Kitagawa zagrał w pierwszym składzie Iskierki Szczecin w meczu z Prawobrzeżem Świnoujście. Ryuta Suzuki pozostał na rezerwie.
fot. Patrycja Damazyn
Takaya Kitagawa zagrał w pierwszym składzie Iskierki Szczecin w meczu z Prawobrzeżem Świnoujście. Ryuta Suzuki pozostał na rezerwie.
fot. Patrycja Damazyn
Takaya Kitagawa zagrał w pierwszym składzie Iskierki Szczecin w meczu z Prawobrzeżem Świnoujście. Ryuta Suzuki pozostał na rezerwie.
fot. Patrycja Damazyn
Takaya Kitagawa zagrał w pierwszym składzie Iskierki Szczecin w meczu z Prawobrzeżem Świnoujście. Ryuta Suzuki pozostał na rezerwie.
fot. Patrycja Damazyn
1 / 17

Dopiero seria rzutów karnych rozstrzygnęła spotkanie V rundy RPP w okręgu szczecińskim pomiędzy zespołami Prawobrzeża Świnoujście (Klasa Okręgowa Północna) i Iskierki (IV liga). Bohaterem został bramkarz Tomasz Trela, który przez cały mecz zachował czyste konto, a w konkursie jedenastek obronił jeden ze strzałów, a następnie sam trafił do siatki na wagę awansu. W cieniu Treli pozostał Takaya Kitagawa, czyli 19-letni Japończyk, pierwszy zawodnik z Japonii w historii Iskierki.

- Fajnie wyglądał na tle przeciwnika, ale z ocenami jego możliwości jeszcze warto się wstrzymać. Boisko w Świnoujściu jest specyficzne, śmialiśmy się, że rozłożona została wykładzina z marketu. Większość zawodników ślizgała się po boisku – mówi Dariusz Pińkowski, dyrektor sportowy Iskierki.

Kitagawa i jego rówieśnik Ryuta Suzuki są w szczecińskim klubie od stycznia. Sprowadzenie Azjatów mocno zaskoczyło sympatyków Iskierki.

- Dostaliśmy ofertę od ich menedżera Takhashi Morimoto, który sprowadza młodych zawodników do Polski. Mieliśmy ich tydzień na testach, więc sprawdziliśmy na treningach, w sparingu. Szybko też dogadaliśmy się co do kwestii finansowych – mówi Pińkowski.

Obaj są pomocnikami i mają jeden cel – poznać europejską piłkę i występami w Iskierce wypromować się w Polsce. Suzuki wcześniej grał w Yokohama Soei FC, a Kitagawa w FC Osaka i Daisho Gakuen. Nie mieli szans na profesjonalne kontrakty w tamtejszej zawodowej lidze.

- My od listopada próbowaliśmy poszukać wzmocnień do naszego zespołu, ale wielu polskich zawodników oczekiwało 2 tys. zł miesięcznie za granie, premii za utrzymanie w IV lidze i zwrot kosztów za dojazdy na mecze i treningi. Na takie wydatki nas nie stać, więc tym bardziej skorzystaliśmy z japońskiej opcji. Na razie jesteśmy zadowoleni, bo po pierwsze umiejętności mają ciekawe, a po drugie tak się dogadaliśmy, że opłacamy im mieszkanie plus wyżywienie. Za występy nic nie będą dostawać – tłumaczy dyrektor Iskierki.

Iskierka jest już w ćwierćfinale Regionalnego Totolotek Pucharu Polski i nie zamierza odpuszczać tych rozgrywek. Drugim celem jest utrzymanie w IV lidze. Po zimie zespół jest na 16. pozycji (spadkowym) i kilka punktów straty do spokojnych miejsc.

- Zastanawialiśmy się, czy nie ściągnąć tzw. armii zaciężnej, która może i by pomogła w obronie IV ligi, ale ostatecznie to przekraczało nasze możliwości. Wybraliśmy inną drogę. Raczej stawiamy na młodych zawodników. Jesienią mieliśmy problemy kadrowe, a teraz powinniśmy mieć już wszystkich zawodników do dyspozycji. Liga też nie jest poza naszym zasięgiem, więc uważam, że nasze szanse są duże – mówi Dariusz Pińkowski.

Moda na Japończyków
Dla Takayi i Ryuty przylot do Polski był taką podróżą w nieznane, ale młodzi piłkarze nie musieli mieć obaw. W samym Szczecinie i regionie wcześniej grało kilku Japończyków, część z nich została świetnie zapamiętana.

Najwięcej Japończyków grało w Pogoni Szczecin. Modę na samurajów rozpoczął Takafumi Akahoshi, który grał w drugiej dekadzie XXI wieku. Zagrał 160 oficjalnych spotkań, przy 50 bramkach brał udział. I powszechnie jest uważany za jednego z najlepszych obcokrajowców w historii klubu. Dobry okres miał też Takuya Murayama, a Shohei Okuno, Seyia Kitano, Yoki Kumada i Jin Izumisawa byli, ale niczym specjalnym się nie wyróżnili. Dodajmy, że w poprzednim sezonie w Błękitnych Stargard (II liga) grał Junpei Shimmura, który od kilku miesięcy jest bez klubu, a jesienią w czwartoligowym Hutniku Szczecin był Tao Sugahara. Zimą poszedł jednak do Odry Chojna (okręgówka), by regularnie grać.

Zagrają w VI rundzie
Pogoń II Szczecin – Sokół Pyrzyce 10:0, Biali Sądów – Świt Szczecin 2:6, Arkonia Szczecin – Chemik Police 1:7, Jeziorak Szczecin – Ina Goleniów 2:1, Odra Chojna – Gryf Kamień Pomorski 3:0. Energetyk Gryfino – Iskra Golczewo w sobotę o 14; Pogoń Barlinek – Masovia Maszewo w sobotę o 15.


Polecamy