Franck Ribery definitywnie zakończył karierę. "Lekarze doradzili mi, abym przestał grać w piłkę"
Wicemistrz świata z roku 2006 Franck Ribery przeszedł na sportową emeryturę. 39-letni piłkarz wiosną przedłużył kontrakt z włoską Salernitaną, ale z powodu przedłużających się problemów z kolanem Francuz musiał ogłosić "to koniec".
fot. PAP/EPA/PHILIPP GUELLAND
- Ból się nasilał, a lekarze doradzili mi, abym przestał grać w piłkę nożną. To koniec mojej kariery zawodowej – cytuje wypowiedź Ribery'ego agencja AFP. Francuz na początku sierpnia zdołał rozegrać tylko dwa ligowe mecze.
- Dziękujemy Franckowi za zaangażowanie i determinację, z jaką pomógł klubowi w poprzednim sezonie uratować dla nas Serie A. Pożegnanie z kibicami nastąpi przed sobotnim meczem ze Spezią – głosi komunikat Salernitany.
[twitter]https://twitter.com/FranckRibery/status/1583417352716099584[/twitter]
Ribery dołączył do włoskiego zespołu w zeszłym roku przechodząc po dwóch latach z Fiorentiny. Wcześniej przez 12 sezonów reprezentował Bayern Monachium, z którym zdobył dziewięć mistrzowskich tytułów, sześć krajowych pucharów i czterokrotnie sięgał po Superpuchar Niemiec. W roku 2013 z klubem z Bawarii wygrał Ligę Mistrzów. W początkach kariery grał też m.in. w Metz, Galatasaray i Olympique Marsylia.
[polecany]23964443[/polecany]
W reprezentacji Francji rozegrał 81 meczów, strzelając 16 bramek. Z "Trójkolorowymi" został w roku 2006 wicemistrzem świata, po przegranym rzutami karnymi finale z Włochami.
W wieku dwóch lat uczestniczył w wypadku samochodowym, podczas którego wypadł z pojazdu przez przednią szybę. Blizna pozostała po obrażeniach, jakich doznał w tym zdarzeniu, jest wyraźnie widoczna na prawej stronie twarzy. Mimo że Ribery należał do najlepiej zarabiających francuskich piłkarzy, nie chciał poddać się operacji plastycznej. Nie zdecydował się też na zabieg prostowania zębów i korekty złamanego nosa. „Blizny to nic hańbiącego” – powiedział w jednym z wywiadów.
(PAP)