menu

Tomasz Tułacz, trener Puszczy: Chciałem wpuścić Lechię w chaos

21 września 2016, 20:27 | Tomasz Bochenek

- Jestem naprawdę dumny z zawodników - powiedział trener Puszczy Tomasz Tułacz po meczu, w którym jego drużyna wyrzuciła za burtę Pucharu Polski Lechię Gdańsk.

Tomasz Tułacz
Tomasz Tułacz
fot. Andrzej Wiśniewski / Polskapresse

- Graliśmy praktycznie tym samym składem co w sobotę (z Rakowem Częstochowa w II lidze - przyp.) i stoczyliśmy bardzo trudny pojedynek z jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą drużyną ekstraklasy, posiadającą zawodników o świetnym wyszkoleniu technicznym, szczególnie myślę o tych grających w ofensywie - komentował szkoleniowiec Puszczy.

Podstawowy skład skonfigurował bez typowego napastnika, w tej roli wystąpił etatowy rozgrywający Maciej Domański. Za jego plecami operowali natomiast trzej pomocnicy o defensywnej charakterystyce.

- Mieliśmy jakiś pomysł - taki, który by nam dawał nadzieję na to, że możemy coś ugrać. I chyba wynik pokazał, że plan był na tyle dobry, iż jesteśmy w pierwszej ósemce drużyn w Polsce, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni.

Szkoleniowiec dodał: - Nie ukrywam, ze chciałem Lechię wpuścić trochę w tzw. chaos, żeby ciężko było jej rozgrywać piłkę. Ale trudno było jej się przeciwstawić w takim stopniu, jak chcieliśmy.

Tułacz ciepłe słowa skierował w stronę kibiców, którzy mocno dopingowali zespół. Na ligowych meczach Puszczy to rzadkość. On sam w roli trenera "Żubrów" jeszcze dotychczas nie grał przed półtoratysięczną publicznością (więcej kibiców, ok. 1700, było tylko na spotkaniu z Lechią przed rokiem, po którym to meczu Tułacz przejął zespół).

- Zawodnicy czuli wsparcie. Myślę, że nasi kibice byli dziś naszym dwunastym zawodnikiem i walnie przyczynili się do tego, że pokonaliśmy Lechię Gdańsk.

Sportowy24.pl w Małopolsce


Polecamy