menu

Termalica – GKS Bełchatów LIVE! Lider gra na boisku niedawnego faworyta

7 września 2013, 23:44 | Michał Suliga

W niedzielne popołudnie do Niecieczy zawita lider tabeli. GKS Bełchatów w tym sezonie jako jedyna drużyna na zapleczu Ekstraklasy jeszcze nie poznał gorzkiego smaku porażki. Czy mecz z liderem okaże się punktem zwrotnym dla podopiecznych Dusana Radolsky’ego?

Czy piłkarze Termaliki zatrzymają GKS Bełchatów?
Czy piłkarze Termaliki zatrzymają GKS Bełchatów?
fot. Tomasz Lalewicz

10 punktów przewagi. Przed sezonem chyba niewielu podejrzewało, że dystans między Brunatnymi a Słonikami po sześciu kolejkach będzie tak wyraźny. Piłkarze z Bełchatowa błyskawicznie przystosowali się do pierwszoligowych wymogów i sporo wskazuje, ze ich rozbrat z Ekstraklasą potrwa zaledwie rok. Niemal na drugim końcu tabeli znajdują się niecieczanie. Ich słaba dyspozycja na starcie sezonu jest sporym zaskoczeniem. Jeden z głównych faworytów do awansu kompletnie zawodzi i w niczym nie przypomina zespołu z poprzedniej kampanii ligowej.

Wydaje się, że trener Radolsky zdiagnozował chorobę trapiącą Termalikę i zastosował błyskawiczne leczenie. Rozczarowany nieskuteczną grą swoich podopiecznych zwiększył konkurencyjność w przedniej formacji poprzez zakontraktowanie Kujawy i Schulmeistera. Sytuacja kadrowa uległa znacznej poprawie, tym bardziej że do pełnej sprawności wrócili Olszar i Ceglarz. W dalszym ciągu nie zobaczymy na boisku Pawlusińskiego i Kaczmarczyka. Obydwaj trenują indywidualnie, więc powinni być gotowi na kolejne spotkania.

W Bełchatowie jedynym kłopotem jest ten dotyczący bogactwa. Mnóstwo wartościowych zawodników dostępnych na mecz w Niecieczy sprawia, że zestawienie wyjściowej jedenastki może spowodować u trenera Kieresia duży ból głowy. Opiekuna Brunatnych najbardziej musi cieszyć świetna dyspozycja dwójki znakomitych bliźniaków. Bracia Makowie powoli stają się najbardziej wyrazistymi postaciami pierwszej ligi, a forma strzelecka Michała musi powodować u obrońców Termaliki spory niepokój. Młody supersnajper strzelił w trzech ostatnich spotkaniach aż pięć goli.

Gdzie szukać słabszych punktów w zespole z Bełchatowa? Na pewno nie uda się znaleźć ich z tyłu. Defensywa dowodzona przez doświadczonego Arkadiusza Malarza dała sobie strzelić w sześciu potyczkach zaledwie dwie bramki. Trener Radolsky sprawia wrażenie człowieka znającego odpowiedź na to trudne pytanie. – Przeciwnika mamy dobrze rozpracowanego. Uwagami na jego temat podzielę się z piłkarzami w szatni. Mam nadzieję, ze zdobędziemy trzy punkty – tajemniczo odpowiadał w trakcie tygodnia.

Jeżeli ktoś przeprowadzał dokładną analizę terminarza, to z pewnością założył przed rozpoczęciem rundy jesiennej, że mecz Termaliki z GKS-em Belchatów w siódmej kolejce może być meczem na szczycie. Słaba postawa niecieczan w pierwszym etapie rozgrywek paradoksalnie może pomóc niedzielnemu widowisku. Jego gospodarze muszą zacząć regularnie punktować, by w końcu wydostać się z dolnej strefy i zacząć nieśmiało zerkać na górę tabeli.