menu

Debiut Czerczesowa w Legii na szóstkę (do zera). Świt był bezradny

12 października 2015, 10:06 | Tomasz Dębek/Polska The Times

W pierwszym meczu pod wodzą nowego trenera Stanisława Czerczesowa legioniści rozgromili III-ligowy Świt Nowy Dwór Mazowiecki 6:0.

Legia trenowała pod okiem Stanisława Czerczesowa
Legia trenowała pod okiem Stanisława Czerczesowa
fot. SZYMON STARNAWSKI, GRZEGORZ JAKUBOWSKI/POLSKA PRESS

W czasie, gdy reprezentacje narodowe kończą grupowe batalie o awans na Euro 2016, sporo dzieje się też w polskiej piłce klubowej. Władze Legii wykorzystały przerwę w rozgrywkach na zmianę trenera – Henninga Berga zastąpił Stanisław Czerczesow. Razem z rosyjskim szkoleniowcem do Warszawy trafili jego trzej współpracownicy: Mirosław Romaszczenko, Gintaras Stauce i Władimir Pańkow.

Romaszczenko ma być prawą ręką pierwszego trenera. Stauce, 61-krotny reprezentant Litwy, specjalizuje się w szkoleniu bramkarzy. Władze Legii nie mają jednak zamiaru rozstawać się z Krzysztofem Dowhaniem, który od lat wychowuje fantastycznych golkiperów. Litwin będzie więc pełnił inne obowiązki. Pańkow natomiast będzie odpowiadał za przygotowanie fizyczne. W sztabie pozostał Lucjan Brychczy, a dołączył do niego Aleksandar Vuković. W niedzielę nowi trenerzy zaliczyli debiut na ławce rezerwowych wicemistrza Polski. W Nowym Dworze Mazowieckim jego zespół zagrał z obchodzącym jubileusz 80-lecia tamtejszym Świtem.

Mimo osłabienia brakiem przebywających na zgrupowaniach kadr narodowych Ondreja Dudy, Tomasza Jodłowca, Rafała Makowskiego, Michała Pazdana, Nemanji Nikolicia, Ivana Triczkowskiego i Stojana Vranješa oraz kontuzjowanych Michała Masłowskiego, Ivicy Vrdoljaka i Michała Żyry, legioniści bez najmniejszych problemów ograli trzecioligowca 6:0. Czerczesow nie eksperymentował ze składem. Poza Michałem Kopczyńskim (zagrał na środku pomocy) i przesuniętym na prawe skrzydło Bartoszem Bereszyńskim wystawił grupę, na którą stawiał również jego poprzednik.

Miejscowym kibicom szybko przypomniał się Michał Kucharczyk, wychowanek Świtu. „Kuchy King” dał gościom prowadzenie w 18. minucie. Jeszcze przed przerwą kolejne bramki dołożyli Aleksandar Prijović i Bartosz Bereszyński. Po wznowieniu gry szanse na pokazanie się nowemu trenerowi dostali: Arkadiusz Malarz, Branimir Galić i Marek Saganowski. Czerczesowowi musiał zaimponować zwłaszcza doświadczony napastnik. Tuż po wejściu na murawę „Sagan” podwyższył na 4:0, a 20 minut później dopisał na swoje konto kolejnego gola. Wynik w doliczonym czasie gry ustalił inny rezerwowy napastnik Arkadiusz Piech.

W próbie generalnej zespół Czerczesowa spisał się bardzo dobrze. O tym, jak zespół zareaguje na intensywne treningi prowadzone przez pochodzącego z Osetii Północnej trenera, przekonamy się w niedzielę wieczorem. W pierwszym oficjalnym meczu pod wodzą Czerczesowa legioniści podejmą Cracovię.

Polska The Times


Polecamy