menu

Stoper potrzebny od zaraz. Kto zastąpi Kamila Glika w meczu z Gruzją?

9 czerwca 2015, 08:36 | Tomasz Dębek/Polska The Times, Agencja TVN/x-news

Kamil Glik i długo nic – tak można podsumować sytuację reprezentacji Polski na środku obrony. Z Gruzją jeden z najlepszych obrońców Serie A jednak nie zagra. Kto zagra w jego miejsce?

Trening reprezentacji Polski przed meczem z Gruzją
Trening reprezentacji Polski przed meczem z Gruzją
fot. GRZEGORZ JAKUBOWSKI/POLSKA PRESS

Mike Taylor ogłosił kadrę na sezon. Jest w niej Marcin Gortat

Kapitan Torino przez cały sezon imponował formą – nie tylko świetnie bronił, ale wspomagał też kolegów w strzelaniu goli. Został wybrany do jedenastki sezonu Serie A, a jego nazwisko pojawia się w kontekście coraz mocniejszych klubów. Media spekulują o zainteresowaniu jego osobą Wolfsburga, Tottenhamu, Borussii Dortmund, a nawet Manchesteru City i Bayernu Monachium. Kwota transferu może oscylować wokół 15 milionów euro! W sobotnim spotkaniu eliminacji Euro 2016 z Gruzją dotychczasowy pewniak Adama Nawałki jednak nie zagra. W marcu z Irlandią dostał trzecią żółtą kartkę w kwalifikacjach i czeka go przymusowa pauza. Kto może go zastąpić?

Niekwestionowane miejsce w składzie ma stoper saudyjskiego Al-Ittihad Łukasz Szukała. Wspólnie z Glikiem zagrał w pięciu dotychczasowych meczach eliminacyjnych (strzelił jednego gola, z Gibraltarem). Przed jego transferem do Arabii Saudyjskiej wielu miało obawy, czy nie skreśla swojej kariery reprezentacyjnej, ale Nawałka wciąż mu ufa. 31-letni stoper gra regularnie, utrzymuje wysoką dyspozycję i trudno wyobrazić sobie, żeby z Gruzją usiadł na ławce. Pytanie brzmi raczej, kto zagra razem z nim.

- Od pierwszego dnia mojej pracy prowadziliśmy szerszą selekcję. Jesteśmy doskonale zorientowani jeśli chodzi o dyspozycję zawodników. Ci, którzy będą gotowi na mecz z Gruzją w pełni spełniają nasze oczekiwania jeśli chodzi o jakość gry. Do kadry dołączył m.in. Michał Pazdan, który w ostatnich spotkaniach ekstraklasy pokazywał wysoką formę. Wzbogacił on nasz wybór jeśli chodzi o środek obrony. Jestem przekonany, że formacja defensywna będzie spisywała się bardzo dobrze – przekonuje Adam Nawałka.

Faktycznie, Pazdan wyrósł na jednego z najlepszych, jeśli nie najlepszego obrońcę ekstraklasy. W dużej mierze dzięki niemu Jagiellonia Białystok niemal do końca walczyła o mistrzostwo Polski. 27-letni zawodnik znalazł się w gronie nominowanych do nagrody dla obrońcy roku, wielu widzi w nim faworyta do odebrania statuetki na poniedziałkowej Gali T-Mobile Ekstraklasy. Niepokój wzbudziła jednak kontuzja, której doznał w środowym meczu z Pogonią Szczecin. Przedwcześnie opuścił boisko i nie zagrał już w ostatnim spotkaniu sezonu, z Lechią Gdańsk.

- Michał doznał stłuczenia mięśnia czworogłowego podczas środowego meczu, musiał zejść z boiska. Ale według doktora Jacka Jaroszewskiego nie jest to poważny uraz, mamy wszystko pod kontrolą. W poniedziałek powinien być gotowy do treningu – uspokajał jednak Nawałka. Miał rację. Na rozpoczynającym oficjalne zgrupowanie treningu uczestniczył z kolegami we wszystkich zajęciach.

Czytaj dalszy ciąg w Polska The Times >>

Polska The Times


Agencja TVN/x-news


Polecamy