menu

Stomil pokonał Kolejarza Stróże. Zadecydował rzut karny

22 marca 2014, 15:54 | Łukasz Dubełek

Piłkarze Stomilu pokonali na własnym stadionie Kolajarza Stróże 2:1. Gospodarze objęli prowadzenie już w 12. minucie spotkania, ale w drugiej połowie goście dzięki bramce Bartłomiej Smuczyński doprowadzili do wyrównania. O zwycięstwie olsztynian zadecydował rzut karny, którego na gola zamienił Grzegorz Lech.

Stomil Olsztyn - Kolejarz Stróże 2:1
Stomil Olsztyn - Kolejarz Stróże 2:1
fot. Stanisław Szpyrka

Od pierwszych minut gra była wyrównana, choć więcej animuszu widać było w pocznaniach gospodarzu, którzy kontrolowali grę. W 14. minucie po faulu na 20 metrze, bramkę z rzutu wolnego strzelił nowy nabytek Stomilu Marcin Warcholak. W 35. minucie faulowany Trzeciakiewicz doznał kontuzji. Po zejściu z boiska rosłego pomocnika Stomilu, gra gospodarzy wyraźnie stanęła, a do głosu doszli piłkarze Przemysława Cechnerza, jednak nie potrafili odrobić strat.

Po przerwie w mecz ponownie lepiej wszedł Stomil. Olsztynianie nie potrafił jednak zamienić na gola dwóch znakomitych okazji podbramkowych, w pierwszym kwadransie gry. To zemściło się na nich w 61. minucie. Po błędzie obrońcy Stomilu, oko w oko ze Skibą stanął Smuczyński, który strzałem po długim rogu bramki doprowadził do remisu.

Po stracie bramki olsztynianie ruszyli do ataku. Po strzale głową Żwira, obrońca Kolejarza zagrał piłkę ręką, a sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł kapitan Stomilu Grzegorz Lech, który pewnym strzałem w 72. minucie dał ponowne prowadzenie gospodarzom. "Duma Warmii" jeszcze parokrotnie miała okazje do podwyższenia wyniku. Na dziesięć minut przed końcem Karol Żwir po uderzeniu zza pola karnego trafił w słupek. Wynik jednak nie uległ już zmianie, a piłkarze Stomilu i jego kibice mogli cieszyć się z cennych trzech punktów.