menu

Stanislaw Czerczesow: Duda nie był wyznaczony do karnego, a podszedł. Ja takiej samowolki nie toleruję [WIDEO]

16 marca 2016, 21:17 | jac

Legia Warszawa może czuć się już finalistą Pucharu Polski. W pierwszym półfinałowym spotkaniu rozgromiła bowiem Zawiszę Bydgoszcz aż 4:0 (1:0). - Serdecznie wszystkim gratuluję zwycięstwa - mówił na konferencji prasowej trener Stanislaw Czerczesow.

Legia Warszawa - Zawisza Bydgoszcz
Legia Warszawa - Zawisza Bydgoszcz
fot. Bartek Syta/Polska Press

- W przerwie musiałem podnieść głos w szatni, żebyśmy zaczęli grać jak należy - podkreślił Czerczesow i zaraz dodał: - W drugiej połowie udało się strzelić trzy gole, a mogło być ich jeszcze więcej.

Dziennikarze mieli do Rosjanina wiele pytań o sobotni mecz ligowy z Lechem Poznań, lecz ten starał się więcej mówić na temat dzisiejszego z Zawiszą. Odniósł się na przykład do rzutu karnego, którego nie wykorzystał Ondrej Duda. - Jest takie słowo jak dyscyplina. Duda nie był wyznaczony do strzelania. Miał to zrobić Nikolić. Nie toleruję takiej samowolki i na pewno poważnie porozmawiam z Dudą na temat. Skoro już jednak na taką samowolkę się zdecydował, to powinien był strzelić gola.

Czerczesow skomentował również przepiękną bramkę Łukasza Brozia. Boczny obrońca Legii huknął z dystansu. Piłka nim wpadła do siatki, to jeszcze odbiła się od poprzeczki. - Broź złapał się za głowę, być może strzelił ze strachu (śmiech). Bardzo fajnie, że zdobył tak piękną bramkę. Ona na pewno doda mu pewności siebie. Trudno mi powiedzieć, czy był spalony, gdy strzelił drugiego gola. Gdyby ten został uznany, również byłby piękny - zakończył Czerczesow.

Źródło: własne/legia.com


Polecamy