menu

Stal Rzeszów wygrała już czwarty mecz z rzędu. Znów do zera

28 maja 2017, 15:05 | Tomasz Ryzner

Stal wygrała czwarty mecz z rzędu, czwarty raz nie straciła gola, ale zdoła jeszcze włączyć się do walki o awans. Będzie piekielnie trudno, bo zostały 3 kolejki, a od pozycji lidera dzieli ją 6 punktów.

Stalowcy złapali wiatr w żagle, ale chyba trochę za późno
Stalowcy złapali wiatr w żagle, ale chyba trochę za późno
fot. Krzysztof Kapica

Stalowcy w Trzebini od początku atakowali. Duże kłopoty sprawiał miejscowym Wojciech Reiman. Gola nr 1 dla rzeszowian strzelił jednak obrońca; z rogu centrował Reiman, Damian Skała dopadł piłki na 6 metrze i głową wpakował do „sieci”. Szansę na podwyższenie wyniku miał Paweł Giel, główkował jednak nad celem.

Po chwili w dobrej sytuacji dla MKS-u wykazał się Kornel Kordas. W końcówce połowy miejscowi byli bliscy wyrównania. Po zmianie stron biało-niebiescy szybko zadali kolejny cios. W kontrze Giel wymienił podanie z Damianem Bożkiem, podał do Piotra Prędoty, który prawą noga przyjął i bez zwłoki prawą strzelił z bliska do celu. W 61 minucie nasi mieli farta, bo po strzale gracza MKS-u piłka zatrzymała się na słupku.

W 77 minucie było już wszystko jasne; Maciej Maślany i było jasne. Goście wyszli znów z kontrą, Sławomir Szeliga uruchomił Reimana, a ten Prędotę. Pan Piotr spróbował strzał zza szesnastki. Trafił w obrońcę, ale piłka po rykoszecie dotarła na 8 metr, gdzie nadbiegał już Maciej Maślany. Mocny, celny strzał był formalnością.

– Bardziej mi się podobała nasza gra w Jarosławiu, ale w tym meczu też mieliśmy fajne momenty. Mogliśmy wcześniej ustawić sobie mecz. Tabela? Zbliżyliśmy się do czołówki, ale zostało mało kolejek. Awans byłby cudem. Nie robię sobie nadziei – powiedział Bohdan Bławacki, coach rzeszowian.

MKS Trzebinia/Siersza - Stal Rzeszów 0:3 (0:1)


Bramki: 0:1 Skała 20, 0:2 Prędota 52, 0:3 Reiman 77.

Stal: Wasiluk – Skała, Kursa, Drelich, Kordas (81 Zięba) - Gil (51 Bożek), Szeliga, Reiman, Giel (62 Więcek), Brocki (74 Maślany) – Prędota. Trener Bohdan Bławacki.

MKS: Wróbel - Stokłosa, Sawczuk, Kalinowski (46 Górka), Jagła - Sanok (46 Kaiser), Majcherczyk, Gawęcki, Mizia, Kowalik (74 Stanek) - Dudek (83 Martyniak). Trener Maciej Antkiewicz.

Sędziował: Adamski (Kielce). Żółte kartki: Sawczuk, Martyniak - Kordas. Widzów 300 (100 z Rzeszowa).


Polecamy