menu

Stal Rzeszów odkuła się za Motor, a w środę gra hit kolejki

1 maja 2017, 21:04 | Tomasz Ryzner

Po 0:2 z Motorem Lublin stalowcy musieli wygrać w Daleszycach ze Spartakusem i zadanie wykonali, choć szybko stracili gola. W środę biało-niebiescy podejmą Garbarnię Kraków.

Wojciech Reiman strzelił pięknego gola za 3 punkty
Wojciech Reiman strzelił pięknego gola za 3 punkty
fot. Krzysztof Kapica

Jak to mają ostatnio w zwyczaju, stalowcy szybko skomplikowali sobie sprawę. Piłka została skierowana do Kidonia z połowy boiska,Kacper Drelich był oddalony od rywala, więc Tomasz Wasiluk postanowił wyjść z bramki. Pomysł okazał się zły, bo gracz gospodarzy z miejsca główkował i przelobował naszego bramkarza. Po chwili Spartakus miał okazję na 2:0, ale skończyło się na strachu. Stal grała tak sobie, ale już do przerwy była bliska remisu po ładnych strzale z dystansu Arkadiusza Gila.

Po zmianie stron biało-niebiescy wzięli się do pracy. Akcję na 1-1 przechwytem i sensownym podaniem uruchomił nastoletni Kornel Kordas (pierwszy raz w wyjściowym składzie). Gospodarze pogubili się pod własną bramką, Michał Lisańczuk poszedł na przebój, minął dwóch rywali i z bliska huknął Palce “pod pachą”.

Po kilku minutach Kordas znów posłał długie podanie, nasi rozciągnęli grę, Lisańczuk zagrał “klepkę” z Wojciechem Reimanem, a ten z 16 metrów puścił ślicznego rogala koło słupka. Stalowcy szukali trzeciego gola, ale na wąskim boisku o klarowne okazje łatwo nie było. Tak czy owak, Stal wygrała zasłużenie. Jeśli jutro ustrzeli Garbarnię, w tunelu prowadzącym do 2 ligi zacznie jej migotać maleńkie światełko.

Spartakus Daleszyce - Stal Rzeszów 1:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Kidoń 6, 1:1 Lisańczuk 47, 1:2 Reiman 54.

Spartakus: Palka - Ostrowski, D. Gil (70. Gębura), Skrzypek, Kobryń (75. Szmalec) - Jeziorski, Zdeb - Blicharski, Paprocki, Kidoń (60. Papka) - Sot (68. Laskowski). Trener Arkadiusz Bilski.
Stal: Wasiluk 5 - Szymański 6, Skała 6, Drelich 5, Kornel Kordas 6 - Kwycz 4 (46. Brocki 5), Szeliga 7, Lisańczuk 7 (60. Giel, 81. Pilypas), Reiman 7, Gil 6 - Prędota 5 (67. Candé 4). Trener Bohdan Bławacki.

Sędziował: Burak (Zamość). Żólte kartki: Jeziorski - Brocki, Szeliga. Widzów: 250.


Polecamy