Siarka rozgromiła Stal Rzeszów. Remis Resovii w Krakowie po dwóch golach Makowskiego. Prędota strzelił gola w Sieniawie
Stal Rzeszów zagrała ze świeżo pozyskanym Słowakiem i Serbem, ale nie miała wiele do powiedzenia w sparingu z Siarka Tarnobrzeg. W Krakowie Bartłomiej Makowski najpierw trafił do własnej, potem do właściwej bramki i Resovia zremisowała z Garbarnią.
fot. Krzysztof Kapica
Sokół Sieniawa - Avia Świdnik 0:5 (0:2)
Bramki: Szpak, Nowak, Maluga, Prędota, Białek.
- Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie, widać w naszej grze, że jesteśmy po ciężkich treningach - skomentował sparing wiceburmistrz Sieniawy Janusz Świt. W zespole z Sieniawy na wiosnę nie będzie grał Jacek Flis, który został wypożyczony do Unii Nowa Sarzyna.
Garbarnia Kraków - Resovia 1:1 (1:1)
Bramki: Makowski samobójcza - Makowski.
Końcówka I połowy należała do Bartłomieja Makowskiego. Obrońca Resovii najpierw wpakował piłkę do własnej bramki. Dwie minuty później był już w lepszym humorze, bo udało mu się wyrównać. W 90 minucie „pasiaki” strzeliły gola, którego sędzia unieważnił wskutek, jak to powiedział trener gości, „niby spalonego”.
Resovia po raz trzeci testowała Hugo Chambona, 22-letniego napastnika z Francji. Nie zagrał m.in. Damian Barszczak. Po wizycie u lekarza jego pauza jest oceniana na 2 tygodnie.
Siarka Tarnobrzeg - Stal Rzeszów 4:0 (2:0)
Bramki: Ropski dwie, Janeczko dwie.
W sobotę w Stali umowy podpisali 31-letni serbski napastnik Marco Milunović (ostatnio SFK Sered, II liga słowacka) i 24-letni słowacki pomocnik Rene Revak, ma 24 lata (ostatnio FC Slovan Galanta, Słowacja). Obaj zagrali w sparingu, który odbył się w Woli Chorzelowskiej.
Tadeusz Krawiec, trener rzeszowian, był pod wrażeniem gry 2-ligowca z Tarnobrzegu.
- Siarka grała szybko, w ciemno, a my mieliśmy problem z wyprowadzaniem piłki, popełnialiśmy szkolne błędy - oceniał coach „biało-niebieskich”, który miał zastrzeżenie do sędziego. - Moim zdaniem karnego na 3:0 nie było - wyjaśnił.
Stal Mielec CLJ - JKS Jarosław 1:2 (0:1)
Bramki: Zygmunt - Zawiślak, Purcha.
Szymon Szydełko, coach nadsańskiej ekipy, przeprowadził na sztucznym boisku w Mielcu solidne testy.
- Sprawdzaliśmy dziesięciu piłkarzy, z regionu i nie tylko. Zawodnicy wypadli różnie, ale sam mecz był pożyteczny - uznał trener JKS-u. - W I połowie widać było przewagę przeciwnika - ocenił Damian Skiba, trener Stali.
ZOBACZ WIĘCEJ