menu

Ryszard Federkiewicz już byłby trenerem Stali Rzeszów, gdyby nie zachorował

11 lipca 2016, 18:30 | Waldemar Mazgaj

– Jedziemy we wtorek z prezesem Jackiem Szczepaniakiem do trenera Ryszarda Federkiewicza, bo wylądował w szpitalu. Chcemy, żeby poprowadził naszą Stal w 3 lidze – mówi Władysław Biernat, dyrektor Stali Rzeszów.

Ryszard Federkiewicz ostatnio pracował w Sokole Sieniawa (jesień 2015), w lutym bezskutecznie starał się o fotel prezesa Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.
Ryszard Federkiewicz ostatnio pracował w Sokole Sieniawa (jesień 2015), w lutym bezskutecznie starał się o fotel prezesa Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.
fot. Krzysztof Kapica

Rozmowy w tej sprawie toczą się od kilku tygodni, niedawno informowaliśmy o tym, że Marcina Wołowca zastąpi właśnie Federkiewicz. – Byłem z trenerem u prezydenta Tadeusza Ferenca, bo jest jego pracownikiem na stadionie miejskim. Nie miał nic przeciwko objęciu posady trenera, życzył nam powodzenia – opowiada dyrektor Stali.

Na razie jednak Federkiewicz na co najmniej tydzień wylądował w szpitalu w Stalowej Woli.
Najbliższe treningi Stali poprowadzi więc zapewne Arkadiusz Baran, grający asystent trenera.

Skąd pomysł na zmianę? - 30 czerwca wygasła umowa. Będziemy grali trzeci sezon w 3 lidze. Coś trzeba ruszyć, nie możemy się obracać w jednym punkcie. Taki piękny obiekt zasługuje na co najmniej 1 ligę. Wiadomo, że nowa grupa będzie bardziej wymagająca, ale mistrz automatycznie awansuje, więc nastawiamy się na awans – dodaje Biernat.

- Utrzymaliśmy praktycznie cały dotychczasowy skład. Zakaz transferowy związek pewnie odwiesi lada dzień bo dostarczyliśmy wszystkie wymagane dokumenty, umowy i porozumienia, także z trenerem Ryszardem Kuźmą. Do 6 sierpnia, kiedy startuje liga, jeszcze sporo czasu. Testujemy kilku zawodników, chcemy wzmocnić drużynę – tłumaczy dyrektor Stali.

Federkiewicz dostanie wolną rękę w doborze asystentów.

Marcinowi Wołowcowi zaproponujemy pracę z pierwszym zespołem juniorów. Bardzo go cenimy za to co robi u nas od lat. Chcemy, żeby wprowadził ich na nowo do Centralnej Ligi Juniorów – kończy nasz rozmówca.


Polecamy