Kto zastąpi Bohdana Bławackiego?
- Odbieramy sygnały od trenerów, od ich agentów. Chętnych na pracę w Stali Rzeszów nie brakuje - mówią działacze, którzy tydzień temu zwolnili z posady Bohdana Bławackiego.
fot. Krzysztof Kapica
Ukrainiec nie wytrwał na Hetmańskiej, bo mimo letnich wzmocnień biało-niebiescy nie grali ładnie dla oka. Wygrywali, ale zwykle nie za wysoko. Nie umieli wykorzystać potencjału, gubili punkty i nie odskoczyli od konkurencji. Narzekano, że trener robi za dużo zmian, gdy drużynie idzie. Krążyły też głosy, że piłkarzom nie pasowała zbyt szorstka osobowość Ukraińca.
Bławackego zastąpili na razie Grzegorz Nalepa, trener bramkarzy, i Maciej Seroka, młody asystent Bławackiego. Wynik w Ostrowcu sugeruje, że nie odblokowali drużyny. To nie do końca prawda. Stalowcy zagrali z KSZO przyzwoicie, ambitnie. - Stal lepiej się prezentowała, ale straciła trochę dziwne, frajerskie bramki - ocenia Mirosław Rolak, dziennikarz Echa Dnia, obecny na meczu.
Czy szefowie klubu poszukają całkowicie “nowej miotły” jeszcze przed końcem rundy (zostały tylko 4 kolejki)? Nie wiadomo, ale telefony na Hetmańską dzwonią, a strata do lidera z Oświęcimia wynosi 4 punkty (Stal zagra z Sołą u siebie 11 listopada).
- Zgłaszają się kandydaci. Bierzemy pod uwagę raczej kogoś spoza regionu. Możliwe, że przyda się zmniejszenie kadry, bo z tej ilości nie wynika wysoka jakość gry i wyników - mówi jeden z działaczy.
Wynik połączony z pięknem gry... Takie wymagania stawia się trenerom w słonecznej Hiszpanii. Wydaje się, że w tej chwili wystarczy, jeśli Stal wróci do wygrywania. Nieważne, w jakim stylu. Trzeba punktować, inaczej wiosna na Hetmańskiej nie będzie radosna.
#TOPSportowy24;nf - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/b9debb2a-1314-536f-4715-a56adcc03d27,5043d838-a203-cc35-f45f-9337c14a5985,embed.html[/wideo_iframe]