menu

Dziś nowy trener Stali Rzeszów. Może nim zostać Bogdan Bławacki

22 marca 2017, 10:00 | TOR

Marcin Wołowiec nie prowadzi już piłkarzy Stali Rzeszów. Możliwe, że jego następcą zostanie Ukrainiec Bogdan Bławacki, który awansował z Wisłą Puławy do 1 ligi.

Z lewej Bogdan Bławacki.
Z lewej Bogdan Bławacki.
fot. Łukasz Zarzycki/Echo Dnia

Działacze zaczęli radzić nad ewentualną zmianą w poniedziałek, dzień po porażce Stali z Unią w Tarnowie (0:2). Po niej strata rzeszowian do lidera tabeli wynosi 11 punktów. Sytuacja rozczarowuje nie tylko kibiców, szefów klubu, ale także władze miasta. Te postanowiły zasilić budżet Stali kwotą 600 tysięcy złotych (pieniądze jednak jeszcze nie dotarły na Hetmańską), ale w zamian oczekują walki o awans.

Wczoraj działacze doszli do wniosku, że będzie lepiej, jeśli Marcin Wołowiec ustąpi pola komuś innemu. - Pojawiały się różne koncepcje, ale ostatecznie uznaliśmy, że drużynie przyda się nowy impuls - mówi Jacek Szczepaniak, prezes sekcji piłki nożnej w Stali.

2 lata z okładem


Wołowiec pracował ze Stalą nie tak znowu krótko, jak na specyfikę swego zawodu, bo dwa lata i półtora miesiąca. Od początku miał za zadanie walczyć o powrót biało-niebieskich do 2 ligi. Dwa razy był w miarę blisko; wiosną 2015 roku Stal odrobiła... 11 punktów do Karpat Krosno, została mistrzem 3 ligi i uzyskała prawo gry w barażach. W nich przegrała rywalizację z Olimpią Zambrów. Rok temu biało-niebiescy zostali wicemistrzem ligi, co nie dawało prawa walki o awans.

Kafarski, Ojrzyński


Po rundzie jesiennej stalowcy byli wiceliderem tabeli, ale w dwóch pierwszych meczach rundy rewanżowej nie zdobyli ani punktu, ani gola. - Szukamy trenera, który pobudzi piłkarzy do lepszej gry, bo sezon wcale się jeszcze dla nas nie skończył. Być może zespół potrzebuje kogoś z twardszą ręka - zastanawia się Szczepaniak.

W gronie potencjalnych następców Wołowca wymieniani byli Janusz Białek, były trener Stali Mielec, oraz Tomasz Kafarski. Ten drugi trzy lata temu został już ogłoszony trenerem Stali, gdy ta dogadała się z Flota Świnoujście w sprawie kupna licencji na grę 1 lige. Transkację jednak zablokował wtedy Zbigniew Boniek.

W gronie tych, którzy mieliby obudzić Stal wymieniany był nawet Leszek Ojrzyński. Pytanie, czy trener, który co nie co już zdziałał w ekstraklasie, chciałby zejść na czwarty poziom rozgrywek. - Trener Wdowczyk zaczynał od trzeciej ligi. Ludzie patrzą nie tylko na ligę, ale na miasto, perspektywy rozwoju klubu, możliwości finansowe. Oczywiście nie zwariujemy i nie zatrudnimy trenera za 20 tysięcy pensji - wyjaśnia prezes Stali.

Wie, jak się awansuje


Wczoraj nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mocnym kandydatem na następcę Wołowca jest Bogdan Bławacki, który wprowadził Wisłę Pulawy do 1 lig, po czym nie dogadał się w sprawie przedłużenia umowy. To pochodzący spod Lwowa 53-letni Ukrainiec, który ma na koncie pracę w Spartakusie Szarowola i Tomasovii. - Znamy tego trenera, mamy o nim dobre zdanie - mówi Szczepaniak.

Bławacki miał dotrzeć do Rzeszowa wczoraj późnym wieczorem. Stalowcy mają zajęcia o 15. 30. Czy po raz pierwszy w historii klubu poprowadzi je Ukrainiec.


Polecamy