Stal Mielec nie zdobyła twierdzy Siedlce
Po serii trzech zwycięstw mielczanie znaleźli pogromcę. Zespół Zbigniewa Smółki uległ na wyjeździe Pogoni Siedlce.
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
Pogoń Siedlce - Stal Mielec 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Bajdur 13.
Pogoń: Misztal - Lewandowski, Jędrych, Żytko, Chyła - Świerblewski (57 Demianiuk), M. Burkhardt (74 Dybiec ż), Makowski, Bajdur, Tomasiewicz – Gołębiewski (90 Kurbiel). Trener: Dariusz Banasik.
Stal: Kozioł - Sulewski, Zalepa ż, Kiercz, Liberacki - Sobczak ż (86 Głowacki), Żubrowski, Cholewiak, Radulj (86 Prejs), Getinger - Buczek (63 Marciniec). Trener: Zbigniew Smółka.
Sędziował: Pskit (Łódź). Widzów: 1157.
Trzy lata temu na poziomie 2 ligi mielczanie zostali rozgromieni w Siedlcach aż 4:0. Wczoraj zapowiadali rewanż w meczu zaległym z 13 listopada (wtedy pomocnik Rafał Makowski z Pogoni był powołany do kadry młodzieżowej) i podeszli do meczu bardzo poważnie. Ponieważ musieliby jechać na Mazowsze ponad 4 godziny nocowali i trenowali w podłukowskich Łazach.
Liczyli, że pod wodzą trenera Zbigniewa Smółki wygrają piąte z sześciu meczów. Siedlczanie potwierdzili jednak opinię zespołu szalenie groźnego zwłaszcza na swoim boisku, gdzie wywalczyli już 22 punkty.
Pogoń szybko przejęła inicjatywę i wykorzystała pierwszy błąd defensywy Stali. Michał Bajdur przyjął bezpańską piłkę 20 m od bramki, ograł Krzysztofa Kiercza i w sytuacji sam na sam nie dał szans Markowi Koziołowi.
Dopiero w 28. minucie Stal po raz pierwszy zagroziła bramce Pogoni, ale jeden z obrońców zablokował strzał Kamila Radulja, ale po chwili miejscowi byli bliscy podwyższenie wyniku; 33-letni Marcin Burkhard, który ma na koncie 10 spotkań w reprezentacji, mistrzostwo i trzy puchary, minimalnie chybił z 25 m.
Po przerwie goście przejęli inicjatywę i zmusili Pogoń do zmasowanej obrony, ale mieli tylko dwie dobre okazje na wyrównanie. W 61. minucie Piotr Misztal obronił jednak dwa groźne strzały, a chwilę później Mateusz Cholewiak spudłował główkując po centrze Krystiana Getnigera. W końcówce brakło im pomysłu na rozmontowanie obrony i nadziali się na kontrę w doliczonym czasie, ale Cezary Demianiuk w doliczonym czasie zmarnował sytuację sam na sam.
Mielczanie potwierdzili, że dużo lepiej radzą sobie w domu, ich bilans na wyjazdach to zwycięstwo, remis i pięć porażek. Dobrze, że piłkarską jesień kończą w niedzielę na swoim stadionie, klasykiem z Górnikiem Zabrze.
W innym zaległym meczu: GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 3:0 (2:0) Boczek 7, Mańka 40, Mączyński 65. Stal jest w tabeli 14.