menu

Stal Mielec nie kalkuluje przed meczem z Zagłębiem Sosnowiec

20 maja 2017, 08:00 | Kuba Zegarliński

Piłkarze Stali Mielec zapowiadają, że jadą do Sosnowca po trzy punkty. Mecz z Zagłębiem już w niedzielę o godzinie 20.30.

Piłkarze Stali nie kalkulują i chcą wygrywać z każdym rywalem do końca sezonu Nice 1 ligi
Piłkarze Stali nie kalkulują i chcą wygrywać z każdym rywalem do końca sezonu Nice 1 ligi
fot. bartosz frydrych

Mielczanie przygotowania do meczu z Zagłębiem Sosnowiec rozpoczęli w czwartek. Czasu na regeneracją po wygranym w środowy wieczór spotkaniu z Miedzią Legnica (2:1) nie było więc wiele, ale sztab szkoleniowy i medyczny zapewnia, że robią wszystko aby piłkarze byli jak najlepiej przygotowania, jak również zregenerowani i wypoczęci. -Trenerzy mają plan by jak najlepiej nas przygotować. Najważniejsza jest regeneracja, spotkania są co trzy dni i trzeba jak najszybciej odzyskać siły - przyznaje kapitan mieleckiego zespołu, Krzysztof Kiercz.

Wygraną z Miedzią, piłkarze Stali zamknęli legniczanom drogę do awansu na najwyższy szczebel rozgrywkowy w Polsce. Najbliższy rywal mieleckiego pierwszoligowca - Zagłębie Sosnowiec, to drużyna, podobnie jak Miedź, mierząca w awans do ekstraklasy. Podopieczni trenera Dariusza Banasika to aktualny wicelider tabeli, a po tym jak w środę awans zapewniła sobie Sandecja, gra toczy się już tylko o jedno premiowane miejsce. Zawodnicy Zagłębia są w niezłej formie co udowodnili w poprzedniej kolejce pokonując 3:0 półfinalistę Pucharu Polski, Wigry Suwałki. Zagłębie dało popis siły.

W Mielcu wszyscy z pewnością pamiętają pierwsze spotkanie obu ekip, które odbyło się w październiku ubiegłego roku. Wtedy to, piłkarze Smółki, po chyba najlepszym meczu za jego kadencji, ograli Zagłębie 2:0 po golach Jakuba Żubrowskiego i Doriana Buczka 2:0. Pierwszego z nich w Mielcu już jednak nie ma (transfer do Korony Kielce), zaś drugi najbliższe spotkanie zapewne rozpocznie na ławce rezerwowych.

Już tylko kataklizm mógły spowodować, że Stal Mielec musiałby zagrać w barażach o pozostanie w Nice 1 lidze. Drużyna Smółki ma 10 punktów przewagi nad piętnastą w tabeli Wisłą Puławy, lecz ekipie z Lubelszczyzny wciąż pozostały do rozegrania cztery mecze, a więc matematyczną szansę na doścignięcie Stali nadal mają.

Stalowcy pewni swego będą jeśli w niedzielę wygrają z Zagłębiem, lub Wisła przegra swoje spotkanie. Biało-niebiescy zaznaczają jednak, że nikt w szatni nie liczy punktów i nie zamierza kalkulować. - Takie rzeczy nie mają miejsca. Nikt nie kalkuje, chcemy punktować w każdym meczu i nie oglądać się na inne zespoły - zapewnia Kiercz.

Początek meczu Zagłębie -Stal w niedzielę o 20:30. Transmisja w Polsacie Sport.


Polecamy