Stal Brzeg gra świetnie, ale w klubie zachowują spokój
Brzeżanie na półmetku rundy jesiennej w 3 lidze prowadzą w tabeli z przewagą czterech punktów nad Skrą Częstochowa i KS-em Polkowice.
fot. Oliwer Kubus
Po ośmiu z 17 zaplanowanych na ten rok kolejek Stal prowadzi w tabeli z dorobkiem 21 punktów. Siedem spotkań wygrała, a tylko jedno przegrała. Wśród ekip, które pokonała są mocne drużyny: Skry Częstochowa, Stali Bielsko-Biała oraz Rekordu Bielsko-Biała. Przewaga nad wspomnianą Skrą oraz KS-em Polkowice wynosi cztery punkty. Przed sezonem to właśnie drużyny z: Częstochowy, Polkowic, Bielska-Białej czy naszą inną ekipę - Ruch Zdzieszowice wymieniano w gronie faworytów do awansu. Bezwzględnie po takim dobrym starcie sezonu do tego grona dołączyć należy również Stal.
- Podchodzimy do tego z dużym spokojem - mówi dyrektor brzeskiego klubu Janusz Dziura. - Początek mamy znakomity i wypada się z tego tylko cieszyć. Gramy bez żadnej presji. Udało się złożyć dość dobry skład, w którym wszyscy walczą jeden za drugiego. O 2 lidze na razie nie myślimy, bo to obecnie tak mglista perspektywa, że nawet nie ma sensu się zastanawiać. Zobaczymy jak sytuacja ułoży się po rundzie jesiennej. Jak wówczas zespół nadal będzie w ścisłej czołówce to trzeba będzie siąść i pomyśleć jak ewentualnie przygotować się do walki o awans i potem ewentualnie do występów szczebel wyżej.
Wydaje się, że sportowo Stal byłaby gotowa na rywalizację na tym poziomie. Grupa 3 ligi, w której grają zespoły z naszego regionu, uważana jest za najsilniejszą spośród wszystkich czterech. Wskazują na to głównie dokonania wywodzących się z niej ostatnio beniaminków. Rok temu Odra Opole należała do ścisłej czołówki i wywalczyła awans na zaplecze ekstraklasy, a aktualny nowicjusz GKS Jastrzębie zajmuje na półmetku rundy jesiennej miejsce premiowane kolejnym awansem.
Postawa Stali jest miłym zaskoczeniem. Tym bardziej, że latem doszło w zespole do kilku zmian. Odeszli ważni dla zespołu zawodnicy: Krzysztof Gancarczyk, Łukasz Żegleń i Paweł Boczarski. Udało się jednak ich godnie zastąpić. Do drużyny bardzo dobrze wprowadzili się: Dawid Pożarycki, Dominik Bronisławski oraz dwaj młodzieżowcy Jakub Żmuda i Maciej Szymkowiak. Wszyscy prezentują dobrą dyspozycję, a jeśli doda się jeszcze do tego, że w środku pola brzeski zespół ma doświadczonych w wyższych ligach: Marcina Nowackiego i Kamila Zalewskiego, a w bramce pewnie spisuje się Amin Stitou, to mamy obraz bardzo solidnej ekipy.
- Trochę było obaw w naszym lokalnym środowisku piłkarskim przed startem sezonu o postawę zespołu, ale sam ich nie miałem - mówi dyrektor Dziura. - Postawiliśmy na młodych piłkarzy, którzy bardzo chcą się pokazać i jak na razie znakomicie się to sprawdza. Teraz przed nami dwa niezwykle ciężkie mecze wyjazdowe w Polkowicach i Zdzieszowicach. Po nich będzie można na pewno więcej powiedzieć o naszej sile.
Zobacz: Magazyn sportowy 24
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/16a6bf82-3e2f-657c-069c-74901ead8bdc,f2fd7d79-16d8-7c5a-fe08-37b28316b0ab,embed.html[/wideo_iframe]
Źródło: vivi24/x-news