Piłkarska 3 liga. Stal gra mecz na szczycie, a Ruch może zostać wiceliderem
W 14. kolejce spotkań nasze zespoły z Brzegu i Zdzieszowic grają na wyjazdach.
fot. Oliwer Kubus
Najciekawszym starciem w zbliżającej się serii spotkań będzie to sobotnie w Jastrzębiu. Nie może być inaczej skoro miejscowy GKS to lider, a Stal Brzeg wicelider.
Pierwsza pozycja GKS-u Jastrzębie wielkim zaskoczeniem nie jest. Miał on świetną końcówkę rundy wiosennej poprzedniego sezonu, a początek obecnego też ma znakomity. Do minionej soboty jastrzębianie mieli serię aż 25 spotkań bez porażki. Wliczać w to trzeba także mecze Pucharu Polski, którego GKS jest rewelacją. Dotarł bowiem do ćwierćfinału.
W miniony wtorek GKS grał pierwszy mecz 1/4 finału tych rozgrywek i przegrał u siebie 1-2 z 1-ligowymi Wigrami Suwałki. Tydzień temu przegrał natomiast w lidze na wyjeździe 0-1 z rezerwami Górnika Zabrze. Czyżby więc delikatny kryzys związany też z problemami kadrowymi? Przekonamy się jutro po meczu ze Stalą. Rywal po 13 kolejkach ma 28 punktów, Stal o dwa mniej. Jest to więc walka o fotel lidera.
- Jesteśmy w czołówce i chcielibyśmy to miejsce zachować - mówi rozgrywający beniaminka z Brzegu Marcin Nowacki. - Gramy bez obciążeń i prezentujemy dobrą piłkę. Stać nas na to, by taką grać do końca roku.
Nasz drugi 3-ligowiec - Ruch Zdzieszowice też wystąpi na wyjeździe. W niedzielę zmierzy się z rezerwami Śląska Wrocław. „Zdzichy” są na 3. miejscu w tabeli z takim samym dorobkiem 26 punktów jak Stal. Jeśli wygrają we Wrocławiu, to awansują na pewno na fotel wicelidera, bo któraś (lub obie) z prowadzących ekip stracą punkty. Rywale są w tabeli na spadkowym 14. miejscu. Nie można ich jednak lekceważyć. Tydzień temu pokonali u siebie mocną Stal Bielsko-Biała 2-0, a ponadto w ich składzie pewnie pojawi się kilku zawodników z kadry ekstraklasowej drużyny. W krajowej elicie Śląsk swój mecz gra bowiem w sobotę.