menu

3 liga piłki nożnej. Stal Brzeg - Miedź II Legnica 0-0. Tym razem zawiodła skuteczność

21 kwietnia 2018, 20:08 | Jarosław Staśkiewicz

Jeszcze niedawno liderująca w 3 lidze brzeska Stal zanotowała kolejny remis z drużyną z dołu tabeli. Wykorzystał to lider z Polkowic, który prowadzi już z przewagą 4 punktów.

To był drugi kolejny mecz na własnym boisku, w którym piłkarze Stali nie trafili do bramki.
To był drugi kolejny mecz na własnym boisku, w którym piłkarze Stali nie trafili do bramki.
fot. Jarosław Staśkiewicz

W środę Stal wygrała 3-2 w zaległym meczu z trzecią od końca Unią Turza Śląska, a teraz zmierzyła się z inną drużyną z końca tabeli i brzeżanie nie byli już tak skuteczni.

W dodatku przez pierwsze pół godziny mieli sporo problemów by poważnie zagrozić bramce rywala, bo zawodnicy z Legnicy wcale nie ustępowali naszym piłkarzom pod względem szybkości.

Kibice zerwali się dopiero w 40. minucie, kiedy Marcin Nowacki zdecydował się na strzał z dystansu. Piłka wylądowała na poprzeczce i odbiła się w polu bramkowym, gdzie dopadł do niej Damian Celuch, ale napastnik Stali mając przed sobą pustą bramkę skierował futbolówkę kilka metrów za wysoko.

Tuż przed przerwą miało miejsce nietypowe wydarzenie: sędzia główny Grzegorz Dudek został podczas jednej z akcji trafiony piłką w tył głowy. Potrzebna była pomoc medyczna i arbiter dokończył sędziowanie pierwszej połowy, ale podczas przerwy musiał jednak pojechać do szpitala.

Na boisku zastąpił go sędzia liniowy Maciej Dudek, ale trochę czasu trwały poszukiwania osoby z uprawnieniami sędziowskimi, która mogłaby w zastępstwie stanąć na linii. Ostatecznie asystentem w drugiej połowie został brzeski sędzia Marcin Marcinów, dla którego był to debiut na tym szczeblu rozgrywek.

W drugiej odsłonie nadal trwały ataki Stali, a im bliżej końca meczu, tym Miedź bardziej szanowała wynik i próbowała tylko nielicznych kontrataków.

- Mieliśmy kilka sytuacji, ale brakowało skuteczności - żałował po meczu trener Krystian Pikaus.

Najlepszą sytuację stworzył sobie Dominik Bronisławski, który dobrze utrzymał się z piłką w polu karnym, i w końcu z półobrotu uderzył w stronę bramki, ale golkiper Jan Szpaderski dość instynktownie obronił strzał.

W końcówce wprowadzony na boisko Aleksander Januszkiewicz dwukrotnie szarpnął lewą stroną, ale przyniosło to jedynie rzuty wolne i żółte kartki dla rywali. Gospodarze sporo dośrodkowywali, ale centry były zwykle zbyt silne lub radzili sobie z nimi obrońcy z Legnicy i ostatecznie kibice nie obejrzeli bramek.

Stal Brzeg - Miedź II Legnica 0-0
Stal: Stitou - Maj, Pożarycki, Sikorski, Żmuda - Jurek, Zalewski, Nowacki, Gajda (77. Januszkiewicz) - Celuch, Bronisławski (69. Lipiński). Trener Krystian Pikaus.


Polecamy