Liga Europy: Najszybszy gol w historii, trafienie Polaka i zaskakująca porażka Manchesteru United
Pierwsza kolejka fazy grupowej Ligi Europy przyniosła kibicom sporo emocji. Polskich fanów może cieszyć fakt, że znów drogę do bramki przeciwnika, znalazł Łukasz Teodorczyk.
fot. Peter Dejong
Już w pierwszym meczu fazy grupowej tegorocznej edycji Ligi Europy (Karabach Agdam kontra Liberec) padł najszybszy gol w historii rozgrywek. Jego autorem został Jan Sykora, który trafił do siatki rywali już w dziesiątej sekundzie! Poprzedni rekord należał do Vitolo. Zawodnik Sevilli w 2015 roku zdobył bramkę trzynaście sekund po pierwszym gwizdku sędziego.
Następnie do gry wkroczył faworyt rozgrywek Manchester United. Jose Mourinho dał szansę gry kilku rezerwowym, ale w pierwszym składzie znaleźli się też zawodnicy podstawowego składu Czerwonych Diabłów, z najdroższym piłkarzem świata - Paulem Pogbą na czele. Mecz nie należał do najciekawszych i nie obfitował w akcje ofensywne. W drugiej połowie na boisku pojawił się Zlatan Ibrahimowić ale i Szwed nie potrafił pokonać bramkarza rywali. W 79. minucie udało się to natomiast gospodarzom, a gol Tonnego Vilhena sprawił największą niespodziankę wieczoru.
Kolejne trafienie dla Anderlechtu w czwartek zaliczył też Łukasz Teodorczyk. Polak pokonał bramkarza drużyny przeciwnej pewnym i mocnym strzałem z pola karnego, a jego zespół pewnie pokonał FK Gabala. To już siódme trafienie Polaka w ósmym meczu w tym sezonie.
