Sousa nie mógł uwierzyć w słowa dziennikarza. "Teraz Pan zadaje mi takie pytanie"
W środę Polska zagra kluczowy mecz na Mistrzostwach Europy ze Szwecją, a trener Paulo Sousa ma ostatnie chwile, by podjąć decyzję dotyczące składu. Portugalczyk we wtorek nie mógł uwierzyć, gdy jeden z dziennikarzy zapytał go o jego przyszłość w reprezentacji.
![Paulo Sousę zdenerwowało pytanie zadane przez dziennikarza.](http://m.ekstraklasa.net/imgp/783f886cb33527ff78dea82a21660108/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9xYy9lMi95azFvemVvNDQ4d2s0bzhvOGdjNHN3c3d3b3c/91979f6b60b683e812027ff4cc84a78050271068.jpg.600.jpg)
fot. TVP Sport
"Na koniec, czy niezależnie od środowego wyniku będzie Pan dalej pracował w reprezentacji Polski?" - spytał Paulo Sousę jeden z dziennikarzy TVP Sport w programie "Łączy nas Euro".
"Nie rozumiem" - odpowiedział trener, który dobrze słyszał zadane pytanie. Po powtórzeniu Sousa dalej nie mógł uwierzyć i odpowiedział z błagalnym gestem złączonych rąk: "Musimy skupić się na meczu! To najważniejsze spotkanie, a Pan zadaje mi takie pytanie? Teraz liczy się tylko środowe spotkania i potem będziemy iść dalej - a Pan mnie pyta czy dalej będę prowadził reprezentację?" - rozłożył ręce zdecydowanie rozczarowany selekcjoner.
"Pytam, bo wielokrotnie mówił pan o zmienianiu kultury naszej gry" - starał się wybrnąć dziennikarz TVP. "Tak, mówię o tym od początku, a nie wy. Tego nie osiąga się w jeden dzień" - zakończył rozczarowany i zdenerwowany Sousa. Pracownik TVP szybko zrozumiał swój błąd i przyznał na Twitterze, że "wybrał zły czas na takie pytanie i drugi raz by już go nie zadał".