menu

PKO Ekstraklasa. Raków Częstochowa wraca do gry! Drugie zwycięstwo z rzędu i zakończenie serii Podbeskidzia

26 lutego 2021, 19:54 | DW

PKO Ekstraklasa. Trzeba przyznać, że początek 19. kolejki napawa optymizmem. W Bełchatowie Raków zagrał dobre spotkanie i okazał się lepszy od Podbeskidzia o jedna bramkę. Beniaminek nie chciał pozostać dłużny i raz mógł nawet pokonać Holca, lecz tuż przed strzałem piłka opuściła boisko. Gola na wagę zwycięstwa strzelił Andrzej Niewulis, który wykorzystał niefortunna interwencję Michala Peskovicia po uderzeniu Lopeza. Kapitan częstochowian wykończył stały fragment gry niemal z linii bramkowej.

Raków - Podbeskidzie 1:0
fot. Piotr Tokarczyk
Raków - Podbeskidzie 1:0
fot. Piotr Tokarczyk
Raków - Podbeskidzie 1:0
fot. Piotr Tokarczyk
Raków - Podbeskidzie 1:0
fot. Piotr Tokarczyk
Raków - Podbeskidzie 1:0
fot. Piotr Tokarczyk
Raków - Podbeskidzie 1:0
fot. Piotr Tokarczyk
1 / 6

Raków Częstochowa - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (0:0)


[przycisk_galeria]

Już pierwszy mecz 19. kolejki PKO Ekstraklasy miał olbrzymi ciężar gatunkowy. Goniący marzenia Raków Częstochowa podejmował w Bełchatowie uciekające przed toporem Podbeskidzie Bielsko-Biała. Raków znakomicie rozpoczął mecz, prezentując ofensywny styl gry i tworzący okazje. Do przerwy nie widzieliśmy jednak wiele konkretów. Dopiero po zmianie stron zobaczyliśmy już piłkę w siatkach obu drużyn. W 47. minucie wrzutka z boku pola karnego na głowę Bilińskiego, napastnik Podbeskidzia umieścił nawet piłkę w bramce, ale chorągiewka sędziego poszybowała w górę. Przed dośrodkowaniem futbolówka opuściła boisko. Był to mocny początek bielszczan.

Po chwili było już 1:0 dla gospodarzy. Ivi Lopez mocno i niezwykle celnie uderzył z rzutu wolnego, Pesković próbował ofiarnie interweniować, ale sparował to uderzenie prosto w światło bramki i z najbliższej odległości głowa wpakował futbolówkę do bramki.

Goście dwukrotnie mogli otrzymać od sędziego prezent w postaci rzutu karnego, lecz Krzysztof Jakubik, po obejrzeniu sytuacji w monitorze, podjął decyzję o kontynuowaniu gry. Na sam koniec zespół Roberta Kasperczyka miał jeszcze rzut wolny. Miakuszko uderzył z około 17 metrów, ale prosto w mur. Nastąpiło jeszcze małe zamieszanie w polu karnym i Holec odprowadził piłkę wzrokiem, choć ta minęła słupek o centymetry.

Raków zanotował drugie zwycięstwo z rzędu. Częstochowianie mogą w tej kolejce liczyć na potknięcie rywali z przodu i powrót do rywalizacji o mistrzostwo Polski.

Atrakcyjność meczu: 7/10
Piłkarz meczu: Ivi Lopez

PKO EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy


Polecamy