menu

Jacek Łukomski: - W IV lidze rywale są bardziej wymagający

1 września 2019, 00:41 | Marcin Karpiński

Zawisza Bydgoszcz w trzech pierwszych meczach zdobył tylko punkt. W niedzielę okazja na przełamanie - mecz z zamykającym tabelę Piastem Złotniki Kujawskie.

Trener Jacek Łukomski na prezentacji IV-ligowego zespołu Zawiszy Bydgoszcz na Gdańskiej przed sezonem.
Trener Jacek Łukomski na prezentacji IV-ligowego zespołu Zawiszy Bydgoszcz na Gdańskiej przed sezonem.
fot. Arkadiusz Wojtasiewicz

Rozmowa z Jackiem Łukomskim, trenerem Zawiszy Bydgoszcz. W niedzielę o godz. 12.00 beniaminek IV ligi znowu zagra na Sielskiej w Fordonie.

[podobne]

Kiedy z B klasy do czwartej ligi przeszliście jak burza, wszyscy się zastanawiali jak pana zespół poradzi sobie na początku nowego sezonu już na wyższym poziomie. Inauguracja nie wypadła jednak pomyślnie. To dla pana duże zaskoczenie?

Zakładałem różne scenariusze i ten na pewno nie jest najlepszy. Wiadomo było, że rywale będą bardziej wymagający i o punkty nie będzie łatwo. Na początku sezonu trudno wskazać faworytów, ale myślę, że trafiliśmy na zespoły, które będą walczyć o czołowe lokaty. Lech Rypin i Pomorzanin Toruń to mocni czwartoligowcy, a Sparta Brodnica nigdy nie kryje wysokich aspiracji.

Jak wyglądały pierwsze mecze okiem trenera?

Uważam, że z Lechem nie zasłużyliśmy na porażkę. Wprawdzie pierwsza połowa nie była w naszym wykonaniu udana, lecz w drugiej stworzyliśmy sytuacje bramkowe. O przegranej zaważył błąd jednego z naszych stoperów, który rywal bezlitośnie wykorzystał. W drugim meczu trafiliśmy na dobrze dysponowany zespół z Torunia, na którego nie mieliśmy argumentów. Zresztą, po czterech kolejkach Pomorzanin jest na czele tabeli. Ze Spartą to były z kolei otwarte zawody. Pokazaliśmy, że stać nas na zdecydowanie lepszą grę. Skończyło się jednak remisem, bo po naszym golu goście szybko wyrównali. Niedosyt po tym meczu był większy, niż po inauguracji z Lechem Rypin. Wszyscy byliśmy na siebie źli. Uciekły nam trzy punkty…

215[/sonda]

W Pucharze Polski z Czarnymi Nakło urządziliście sobie festiwal strzelecki, wygrywając aż 8:0. Może zawodnicy lepiej ustawią celowniki w lidze…

Powiedziałem chłopakom, że w takim spotkaniu nie róbmy sobie problemów. Zrobiliśmy swoje, mecz bez historii. Gramy dalej (w wyniku losowania Zawisza trafił na wolny los i automatycznie awansował do IV rundy - dop. red.).

W niedzielę dobry rywal na przełamanie - Piast Złotniki Kujawskie. W czterech meczach bez punktu, gole 2:17…

To będzie dobry rywal, jeśli pogratuluje mi pan po meczu zwycięstwa. Jestem po analizie drużyny przeciwnej i może teoretycznie jest on słabszy, lecz nie możemy go lekceważyć. Jeszcze w sobotę będziemy trenować, żeby bardzo poważnie podejść do najbliższego starcia. Najważniejsze, żebyśmy wywalczyli komplet punktów. Mam również nadzieję, że los - mam na myśli drobne urazy - nie będzie nam mieszał przy ustalaniu składów na kolejne mecze.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU