menu

Lech Poznań - AEK Larnaka: Bezbramkowy remis Lecha w ostatnim przedsezonowym sparingu z AEK Larnaka. Kontuzja Kamila Jóźwiaka

7 lipca 2018, 19:52 | Radosław Patroniak

W ostatnim przedsezonowym sparingu Lech w sobotę zremisował bezbramkowo w Opalenicy ze zdobywcą Pucharu Cypru. W czwartek Kolejorz o godz. 20.45 zmierzy się na Bułgarskiej w meczu I rundy eliminacji Ligi Europy z Gandzasarem Kapan. Spotkanie z AEK Larnaka mocno różniło się od czwartkowego z drużyną ze Słowacji, co wynikało pewnie z faktu, że ekstraklasa cypryjska jest wyżej notowana w Europie niż słowacka...

Występ Kamila Jóźwiaka po sobotnim sparingu w czwartkowym meczu z Gandzasarem Kapan stoi pod znakiem zapytania
Występ Kamila Jóźwiaka po sobotnim sparingu w czwartkowym meczu z Gandzasarem Kapan stoi pod znakiem zapytania
fot. Fot. Archiwum Głosu Wlkp.

Pierwsza połowa nie dostarczyła zbyt wielu emocji. Piłkarze rzadko dochodzili do sytuacji strzeleckich. Wyjątkiem była szarża Pawła Tomczyka, po której piłka powinna wpaść do siatki, ale przeleciała tuż obok słupka. Młody napastnik od razu po strzale złapał się za głowę. Wcześniej Cypryjczycy w pierwszej fazie sparingu trafili w słupek, ale strzelający był na spalonym. I to byłoby na tyle, jeśli chodzi o poważne zagrożenie jednej i drugiej bramki.

Warto odnotować, że już w 24 min plac gry musiał opuścić kulejący Kamil Jóźwiak. Pomocnik Kolejorza został "wycięty" równo z trawą i dość długo dochodził do siebie z pomocą lekarzy. Zaskoczeniem mogła być obecność w wyjściowej jedenastce Pedro Tiby i Macieja Orłowskiego. Portugalczyk miał być bowiem powoli wprowadzany do składu, a już w drugim swoim sparingu otrzymał szansę gry od 1 min. Niestety nowy nabytek Lecha niczym specjalnym nie zaimponował. Podobnie zresztą jak Orłowski, który przyszedł z rezerw. Prawy obrońca dużo biegał od linii do linii, ale miał kłopoty z precyzją i zrozumieniem intencji partnerów.

W drugiej połowie meczu oglądanego przez 300 kibiców trener Ivan Djurdjevic postanowił dostarczyć drużynie więcej świeżej krwi. W 58 min zrobił siedem zmian i gra Kolejorza nabrała rumieńców. Najlepszą okazję miał Maciej Makuszewski, który groźnie główkował po centrze Piotra Tomasika. W końcowych minutach lechici mieli już problemy ze sforsowaniem żelaznej defensywy Cypryjczyków. Świetną sytuację miał jeszcze Nicklas Baerkroth, ale fatalnie przestrzelił.

Lech Poznań - AEK Larnaka 0:0


Lech: Putnocky – Orłowski, Rogne (58 Janicki), Vujadinović (58 De Marco ż), Makuszewski, Cywka (58 Trałka), Tiba (58 Gajos ż), Radut (58 Jevtic), Kostewycz (58 Tomasik), Jóźwiak (24.Baerkroth), Tomczyk (58 Gytkjaer ż).

Czytaj także: Lech Poznań żegna się z kolejnym piłkarzem. To już siódmy!


Polecamy