menu

Odra Opole wygrała w ostatnim teście

23 lipca 2017, 09:59 | Marcin Sabat

Za tydzień nasz 1-ligowie rozpoczyna zmagania w lidze. W próbie generalnej pokonał 3-0 Ślęzę Wrocław, a dobrze zaprezentowali się testowani Filip Żagiel i Mateusz Kuchta.


fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
Spora grupa kibiców oglądała wygraną Odry Opole nad Ślęzą Wrocław. Już za tydzień mecz o 1-ligowe punkty.
fot. Andrzej Klimek

fot.

fot.
1 / 12

- Widać było brak świeżości i nerwowość po pucharowej porażce, nikt nie chciał popełnić błędu – mówił trener Mirosław Smyła. - W efekcie nie było płynności w grze, a dodatkowo wciąż piłkarze nie mają świeżości. Po strzeleniu gola rozluźniliśmy się i momentami był już bardzo przyjemnie, choć wciąż przed nami dużo pracy. Na koniec meczu ogrywaliśmy wychowanków, a także zawodników testowanych. Dobrze w bramce wypadł Mateusz Kuchta, a pozytywnie zaopiniowaliśmy Filipa Żagiela.

Pierwszy garnitur Odry zdominował młody zespół 3-ligowca z Wrocławia, ale o ile przewaga w polu była wyraźna, to pod bramką Ślęzy ciężko było coś zdziałać. W efekcie spora grupa kibiców oglądała jedynie strzały z dystansu Niziołka i Marca, a najbliżej szczęścia był główkujący po rzucie rożnym Baran.

Drugie pół godziny było już skuteczne, choć i szczęśliwe. Wynik otworzył Marzec, który dopadł bezpańskiej piłki i uderzył z 12 metrów, a bramkarz nawet nie zareagował. Za chwilę Wodecki wykorzystał błąd obrońcy i golkipera, którzy minęli się z futolówką i umieścił ją w pustej bramce. Wreszcie w kolejnej z pozoru niegroźnej sytuacji strzelił Niziołek, a rywal jeszcze źle interweniował i właściwie strzelił samobója.

Druga godzina zmagań przyniosła kilka przebłysków i dobrych akcji. Ślęza też miała swoje sytuacje i każdy z bramkarzy Odry musiał choć raz się wykazać, a dwa razy bardzo dobrze zachował się zwłaszcza Kuchta. Poza tym Cverna raz ratował sytuację tuż przed linią bramkową, aby po minucie po drugiej stronie boiska strzelać głową minimalnie niecelnie. Opolanie swoich akcji, które kilka razy napędzał Żagiel i mógł się podobać, nie kończyli za to dobrymi i celnymi strzałami. Szanse mieli choćby Wrzesień, Gancarczyk i Trznadel.

Odra Opole – Ślęza Wrocław 3-0 (0-0, 3-0, 0-0)
1-0 Marzec - 44., 2-0 Wodecki - 46., 3-0 Niziołek - 55.
Odra: Kowalczyk – Brusiło, Baran, Bodzioch, Winiarczyk – Habusta, Peroński – Wodecki, Niziołek, Marzec – Wojciechowski. Grali ponadto: Weizettel, Kuchta, Trznadel, Cverna, Bryłka, Nowak, Sypek, Waligórski, Żagiel, Wrzesień, Wepa, Maćczak, Jackowski, Gancarczyk. Trener Mirosław Smyła.

Andrzej Klimek