menu

Śląsk Wrocław zaimponował. Jedenastka 4. kolejki PKO Ekstraklasy według GOL24 [GALERIA]

12 sierpnia 2019, 20:46 | red

PKO Ekstraklasa. Niemożliwe nie istnieje. Śląsk Wrocław przy czwartym podejściu zdobył Bułgarską. I to w naprawdę dobrym stylu (3:1). Do jedenastki 4. kolejki wybraliśmy jego trzech przedstawicieli; bramkarza, obrońcę oraz defensywnego pomocnika.

PKO Ekstraklasa. Niemożliwe nie istnieje. Śląsk Wrocław przy czwartym podejściu zdobył Bułgarską. I to w naprawdę dobrym stylu (3:1). Do jedenastki 4. kolejki wybraliśmy jego trzech przedstawicieli; bramkarza, obrońcę oraz defensywnego pomocnika.
fot. Grzegorz Dembinski
Jeżeli wracać na "stare śmieci" to tylko w takim stylu. Były bramkarz Lecha Poznań obronił kilka naprawdę groźnych strzałów (próby Christiana Gytkjaera, Pedro Tiby, Kamila Jóźwiaka i innych). Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że także jemu zespół zawdzięcza awans na pozycję lidera tabeli.
fot. Grzegorz Dembinski
Bohater kolejki! Prawy obrońca wystrzelał się chyba do grudnia. W spotkaniu z Lechem Poznań trafił w końcu dwukrotnie, co na tym poziomie mu się nigdy wcześniej nie zdarzyło. Na dodatek oba gole były wspaniałej urody: <iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/zsECUPSdELg" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>
fot. Grzegorz Dembinski
Narobił się w meczu z Jagiellonią Białystok. Tylko w pierwszej połowie przyszło mu dwukrotnie asekurować Dusana Kuciaka. Szczególnie efektownie zatrzymał strzał z dystansu. Przeciwnicy domagali się jeszcze rzutu karnego (niesłusznie), lecz sędzia widział tę sytuację z bliska i sam ocenił, że piłka nie trafiła w rękę stopera.
fot. Przemyslaw Swiderski
Nieustępliwy, dobrze ustawiający się, skuteczny. Grek zdecydowanie pracuje na miano czołowego stopera ligi. W dość niewdzięcznym spotkaniu z Wisłą Kraków zdobył bramkę, która dała trzy punkty. To jego debiutanckie trafienie i coś nam podpowiada, że nieostatnie w tym sezonie. <iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/wdmR3AIwWko" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>
fot. Sebastian Wolosz/ Polska Press
Czy jego zespół zagrał dobrze z Rakowem Częstochowa? Nie, na pewno nie - najwyżej przeciętnie. On sam również nie zanotował wybitnego meczu. Ale w 63 minucie zrobił coś, co przyniosło trzy punkty - otóż nabił piłką Igora Sapałę (później jeszcze raz spróbował tego samego, ale bez oczekiwanego efektu). <iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/74EjdOT6QLw" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
Cichy bohater punktu zdobytego z Lechią Gdańsk. Bez problemu wyłączył z gry Sławomira Peszkę. W 74 minucie poszedł natomiast do końca za akcją i dzięki temu zaliczył asystę. <blockquote class="twitter-tweet"><p lang="pl" dir="ltr"><a href="https://twitter.com/hashtag/LGDJAG?src=hash&ref_src=twsrc%5Etfw">#LGDJAG</a> Tak wyglądała pierwsza bramka dla Jagiellonii w wykonaniu Ognjena Mudrinskiego, która dała nam remis z <a href="https://twitter.com/LechiaGdanskSA?ref_src=twsrc%5Etfw">@LechiaGdanskSA</a> 1:1. <br><br>Skrót tego spotkania:<a href="https://t.co/Rqoe3lOUOR">https://t.co/Rqoe3lOUOR</a> <a href="https://t.co/jsbd5EpgCn">pic.twitter.com/jsbd5EpgCn</a></p>— Jagiellonia (@Jagiellonia1920) <a href="https://twitter.com/Jagiellonia1920/status/1160983224610369539?ref_src=twsrc%5Etfw">August 12, 2019</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script>
fot. Przemyslaw Swiderski
Na karku 36 lat, z czego 6 ostatnich zawodowo związanych z "Miedziowymi". I ciągle daje radę. Słowak bardzo dobrze wypadł na tle Arki Gdynia. Bogiem a prawdą nie przypominamy sobie, aby któregokolwiek z rywali dopuścił do klarownej sytuacji.
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Wyleciał z boiska, to prawda, ale na chwilę przed końcem. Przedtem wykonał kawał dobrej roboty (czego potwierdzeniem jest asysta przy jednej z bramek Łukasza Brozia). Za tydzień zagra już z Cracovią.
fot. Grzegorz Dembinski
Mecz z Koroną Kielce? Dla nas z gatunku tych do zapomnienia. Dla niego do zapamiętania. Rumun jeszcze przed przerwą ustalił w końcu wynik, pokazując się do gry po wznowieniu z autu. To był jego drugi gol w sezonie, a czwarty w ogóle w ekstraklasie. <iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/caOlnpYdMuk" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>
fot. Andrzej Banas / Polska Press
"Miedziowy" bez "Figo"? Trudno to sobie wyobrazić. Pomocnik stanął na wysokości zadania w meczu z Arką Gdynia. Wygrał walkę o środek pola i w nagrodę zapisał asystę - drugą w tym sezonie.
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Słoweniec pokazał nam, jak należy wchodzić w mecz. Przeciw Arce Gdynia wykorzystał okazję z 3 minuty. Był to jego pierwszy gol dla "Miedziowych", ale już szesnasty w ekstraklasie (poprzednie ugrał jako gracz Piasta Gliwice).
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Ławka rezerwowych: Frantisek Plach (Piast Gliwice), Ricardo Nunes (Pogoń Szczecin), Damian Oko (Zagłębie Lubin), Dino Stiglec (Śląsk Wrocław), Pedro Tiba (Lech Poznań), Tom Hateley (Piast Gliwice), Przemysław Płacheta (Śląsk Wrocław), Janusz Gol (Cracovia), Darko Jevtić (Lech Poznań), Artur Sobiech (Lechia Gdańsk). <iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/tKx7Ng0nx9g" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>
fot. Grzegorz Dembinski
1 / 13

Polecamy