Siarka chce ograć u siebie Nadwiślana. "Po ostatniej porażce nie było wesoło"
Drużyna Nadwiślana Góra będzie przeciwnikiem ekipy Siarki w meczu 10 kolejki drugiej ligi. Kolejny raz kibice tarnobrzeskiego zespołu zobaczą pełną polotu i ambicji miejscową drużynę, która miejmy nadzieję, że sięgnie po kolejne zwycięstwo.
fot. ANDRZEJ WISNIEWSKI / POLSKAPRESSE
Nadwiślan plasuje się na 12. miejscu w tabeli. Drużyna z Góry zagrała w tym sezonie pięciokrotnie na boisku rywali, notując zwycięstwo, remis i trzy porażki. W minionej kolejce ekipa Nadwiślana stoczyła na własnym boisku zacięte spotkanie z Radomiakiem Radom i mimo, że od 64. minuty grała w osłabieniu to jednak zdołała pokonać radomian 2:1.
- Nadwiślan to solidna ekipa, ale my po zbyt wysoko przegranym meczu w Brzesku chcemy koniecznie wygrać, by poprawić swoje morale. Po porażce z Okocimskim nie było u nas wesoło, ale też nie dramatyzowaliśmy. To był zwyczajny wypadek przy pracy. Nasza młoda drużyna nie zagrała tak źle jakby wskazywał na to wynik. Po prostu spotkanie w Brzesku ułożyło się tak a nie inaczej. Ale mecz z Okocimskim to już historia, teraz jesteśmy myślami tylko i wyłącznie przy spotkaniu z Nadwiślanem - mówi asystent trenera Włodzimierza Gąsiora Maciej Wojnar.
Po pocieszające jest to, że do składu tarnobrzeskiego zespołu wraca po pauzie za żółte kartki Krzysztof Stromecki, którego brak w Brzesku był bardzo widoczny. Smuci natomiast absencja Marcina Stromeckiego, który akurat w momencie kiedy jest forma wzrastała nabawił się kontuzji i nie wiadomo kiedy wróci do gry. Nie stanie to się na pewno w meczu z Nadwiślanem.