menu

Wtorek w Lidze Mistrzów. Występ Pogby pod znakiem zapytania. Historia przemawia za Romą

12 marca 2018, 16:05 | Tomasz Dębek

We wtorek poznamy dwóch kolejnych ćwierćfinalistów Ligi Mistrzów. Przed rewanżowymi meczami wszystko jest jeszcze możliwe. Faworytami będą jednak gospodarze, Manchester United i AS Roma.

United w weekend pokonali Liverpool
United w weekend pokonali Liverpool
fot. AFP/EASTNEWS

Po weekendowych spotkaniach piłkarze Czerwonych Diabłów i Sevilli są w zupełnie innych nastrojach. United wygrali 2:1 z odwiecznymi rywalami z Liverpoolu i nawet kontuzja Paula Pogby, który w poniedziałek opuścił trening, nie mogła zepsuć humoru Jose Mourinho. Zespół z Andaluzji przegrał z kolei na własnym terenie z Valencią i do miejsca zapewniającego grę w fazie grupowej kolejnego sezonu Champions League tracą już 11 punktów.

W Sewilli padł bezbramkowy remis, przed rewanżem wszystko wskazuje na United. Do treningów po kontuzjach wrócili Zlatan Ibrahimović i Anthony Martial, być może będą gotowi do gry. Do tego Mourinho jako trener Realu Madryt wygrał siedem z ośmiu spotkań z tym rywalem. Ponadto w fazie grupowej Hiszpanom na wyjeździe wiodło się przeciętnie. Zremisowali z Liverpoolem (2:2) i NK Maribor (1:1), a w Moskwie od Spartaka dostali baty 1:5.

- Nie wiem jeszcze, czy Pogba będzie w stanie zagrać. Ale Martial jest gotowy. To dla nas trudne spotkanie. Sevilla zremisowała oba mecze z Liverpoolem i strzeliła im pięć goli. Nie uważam nas za jeden z najlepszych zespołów w stawce, ale jeśli awansujemy do czołowej ósemki wszystko będzie możliwe. O kolejnych fazach nie ma jednak co myśleć. Najpierw trzeba pokonać Sevillę - podkreśla Mourinho.

W drugim z wtorkowych spotkań AS Roma podejmie Szachtara Donieck. Trzy tygodnie temu w Charkowie było 2:1 dla Ukraińców. Ta przewaga może jednak nie wystarczyć. Jak wyliczył „Corriere dello Sport”, w europejskich pucharach 94 proc. zespołów (331 z 354) odrabiało taką stratę w rewanżowym meczu.

Obie drużyny spotkania ligowe zagrały w piątek, obie wygrały 3:0. Roma losy starcia z Torino rozstrzygnęła w drugiej połowie. Optymizmem kibiców napawa też to, że po fazie grupowej ich drużyna jest na własnym stadionie niepokonana. Zremisowała 0:0 z Atletico Madryt oraz pokonała Chelsea (3:0) i Karabach Agdam (1:0). - Chcemy podtrzymać tę serię. Ostatnio w meczach ligowych czegoś nam brakowało. Ale z Torino, a wcześniej w wygranym 4:2 spotkaniu z Napoli, zaprezentowaliśmy się już dobrze. Jeśli we wtorek zagramy na podobnym poziomie, powinniśmy wykonać duży krok do przodu - zapowiada trener Romy Eusebio Di Francesco.

Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Liga Mistrzów, 1/8 finału:
Wtorek: Manchester United - Sevilla FC (godz. 20.45, transmisja Canal+), AS Roma - Szachtar Donieck (20.45, nSport+); Środa: Besiktas Stambuł - Bayern Monachium (18., nSport+), FC Barcelona - Chelsea FC (20.45, TVP 1, Canal+).

Wojciech Szczęsny: Przed mundialem musimy poprawić defensywę przy stałych fragmentach gry