menu

Sensacyjne degradacje, czyli zespoły, bez których rozgrywki ligowe nie będą już takie same (GALERIA)

19 marca 2014, 10:26 | Mariusz Lesiak

Bieżący sezon pisze scenariusze, które przekraczają nieprzekraczalną dotąd granicę sportowego dramatu. Wymyślny autor, jakim jest kampania 2013/2014 nakreślił takie sceny w swoim spektaklu, że spokojnie można by rozłożyć je na kilka ładnych lat. Sensacyjne rozstrzygnięcia w najlepszych ligach spowodowały, że pisze się na naszych oczach historia, która już na zawsze odciśnie piętno na współczesnym futbolu.

#10 Ranking otwiera West Bromwich Albion, które w przedsezonowych spekulacjach częściej było wymieniane jako kandydat do gry w Europie niż ekipa, która miałaby pożegnać się z Premier League. Tym bardziej, że zespół "The Baggies" w poprzednim sezonie zajął najwyższą pozycję w historii klubu w Premier League (8 miejsce). Rzeczywistość sprowadziła jednak na ziemię drużynę WBA, która do ostatniej serii gier będzie walczyć zapewne o utrzymanie.
fot. Wikimedia Commons
#9 Sochaux to jeden z najdłużej grających zespołów w Ligue 1. W najwyższej klasie rozgrywkowej spędził aż 66 sezonów, więcej niż m.in. PSG, Monaco czy też Bordeux. Nieprzerwanie "Les Lionceaux" w pierwszej lidze występują od kampanii 2001/2002, tak więc niewątpliwie brak tej ekipy w przyszłym sezonie będzie dla fanów francuskiej piłki pewnego rodzaju "dyskomfortem".
fot. Wikimedia Commons
#8 Biorąc pod uwagę tylko ostatnie sezony bardzo łatwo zapomnieć, iż Bologna to jedna z najbardziej zasłużonych włoskich drużyn w historii. Dla siedmiokrotnego mistrza kraju bieżący sezon jest szóstym z rzędu w Serie A, jednak z czystym sumieniem można zapisać go po stronie tych bardzo nieudanych, bowiem "Rossoblu" po 28 kolejkach zajmują 18 miejsce z dorobkiem zaledwie 23 punktów. Spadek do Serie B będzie oznaczał niewątpliwie zamknięcie pięknego rozdziału w dziejach futbolu z Półwyspu Apenińskiego.
fot. Wikimedia Commons
#7 VfB Stuttgart Ponad 30 lat nieprzerwanej gry w Bundeslidze, pięć tytułów mistrzowskich, wiele gwiazd światowej klasy w zespole. Tak można w dużym skrócie opisać drużynę VfB Stuttgart. Ekipa z Mercedes-Benz Arena przeżywa obecnie wielki kryzys, który przekłada się na jeden z najgorszych sezonów w historii, przez co widmo spadku zagląda zespołowi "Die Roten" coraz głębiej w oczy.
fot. Wikimedia Commons
#6 Ligue 1 bez Rennes? Ekipy, która od sezonu 1994/1995 występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej. Niestety scenariusz bardzo prawdopodobny. Ekipa z Route de Lorient, która w swoim składzie ma takich zawodników jak Oliveira, Toivonen, czy też Pitroipa, przed finiszem rozgrywek jest co prawda nad kreską, ale układ gier (Marsylia, Bordeaux, Lille,Monaco, Saint-Etienne, PSG) sprawia, że podopieczni Philippe Montaniera są jednym z głównych kandydatów o spadku.
fot. Wikimedia Commons
#4 Malaga jeszcze kilka sezonów temu była kreowana na poważną drużynę, który miała namieszać w hiszpańskim futbolu. Wielkie transfery okazały się jednak bezużyteczne po tym jak katarski właściciel odciął dopływ wielkich pieniędzy. Stało się więc jasne, że z mocarnych planów nic nie wyjdzie, a wyprzedaż gwiazd takich jak m.in Isco, który został sprzedany do Realu Madryt, doprowadziła do tego, że "Los Bloquerones" mają tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową, tak więc strach przed pierwszym od 2006 roku spadkiem jest na La Rosaleda coraz większy.
fot. Wikimedia Commons
#3 Werder Brema, kolejny wielki zespół w Bundeslidze, który może zakończyć swoją wieloletnią przygodę z poważną niemiecką piłką. Drużyna, w której od tego roku występuje Ludovic Obraniak należy do najstarszych klubów grających w najwyższej klasie rozgrywkowej, tak więc degradacja do niższej ligi byłaby dla fanów wielkim szokiem, którzy z łezką w oku wspominają "złote czasy" Thomasa Schaafa.
fot. Wikimedia Commons
#2 Na pewno nikt przed sezonem nie widział Betisu w roli spadkowicza, tym bardziej, że dzięki siódmej pozycji w poprzedniej kampanii awansował on do Ligi Europejskiej, w której z powodzeniem reprezentuje Hiszpanie. Niestety w tym przypadku po raz kolejny potwierdza się powiedzenie, że liga i puchary to dwie różne bajki. W Andaluzji ze szczególną uwagą czekają na finał tej pierwszej, choć patrząc na tabelę można pomyśleć, że happy-endem to ona się nie ma prawa zakończyć…
fot. Wikimedia Commons
#1 Na pierwszym miejscu 7-krotny mistrz Bundesligi Hamburger SV, czyli jedyna niemiecka ekipa, która nigdy nie zaznała smaku spadku. Mimo, że posiada ona wszystkie elementy, które sprawiają, że klub skazany jest na sukces to w HSV nie dzieje się dobrze, a kiepska forma za kadencji van Marwijka spowodowała, że coraz częściej natykamy się na stwierdzenie: "Hamburg utonie po raz pierwszy". Na ratunek ruszył Mirko Slomka, jednak czy przełoży się to na kontynuację pięknego snu pod tytułem Bundesliga czas pokaże. Bez względu na wszystko zespół z Imtech Arena to ikona niemieckiej piłki, bez której nie będzie ona już tak samo piękna.
fot. Wikimedia Commons
1 / 9

Polecamy