menu

Sandecja - Stomil LIVE! Ostatnia szansa Kasperczyka

28 listopada 2015, 12:06 | Krzysztof Rosłoński

W sobotnie popołudnie na stadionie przy ulicy Kilińskiego w Nowym Sączu rozpocznie się ostatni w tym roku pierwszoligowy pojedynek dla miejscowej Sandecji i olsztyńskiego Stomilu. Mecz ten może być również ostatnim dla trenera gospodarzy, Roberta Kasperczyka, na stanowisku trenera. Czy uda się mu uratować stanowisko dobrym występem drużyny?

Sandecja Nowy Sącz zagra ze Stomilem Olsztyn
Sandecja Nowy Sącz zagra ze Stomilem Olsztyn
fot. Artur Szczepański

Dla ekipy z Nowego Sącza, ostatnie tygodnie nie należały do najlepszych, bowiem w tym czasie nie udało się jej wygrać żadnego z kolejnych trzech spotkań. Najpierw, po słabym widowisku bezbramkowo zremisowała z Olimpią Grudziądz, a w dwóch z rzędu wyjazdowych potyczkach nie udało się zdobyć nawet punktu. Warto dodać, iż pogromcami Sądeczan były zespoły Rozwoju Katowice i Drutexu-Bytovii Bytów. Właśnie z tego powodu, "Biało - Czarni" znajdują się dopiero na 14. miejscu w tabeli, pomimo całkiem dobrego startu sezonu. To powoduje niemałe rozgoryczenie wśród kibiców, którzy są zdolni nawet do napisania listu otwartego do zarządu klubu, w celu zamieszczenia go w jednym z lokalnych portali internetowych i miesięczniku. Sytuacja ta powoduje, że Robert Kasperczyk nie może być pewien swojego stanowiska, bowiem jego kontrakt upływa wraz z końcem roku, i do dziś dnia nie został on przedłużony.

W ostatnim w tym roku spotkaniu szkoleniowiec Sandecji na pewno nie będzie mógł skorzystać z usług nadal kontuzjowanego Dawida Szufryn, zaś występ chorego Przemysława Szarka stoi pod znakiem zapytania. Do składu, po dłuższej przerwie, powraca wyskoki napastnik z Czech, Josef Ctvrtnicek, który może pojawić się w wyjściowym składzie, o ile trener po raz kolejny postanowi posadzić na ławce Arkadiusza Aleksandra, na ławce zasiądzie prawdopodobnie Armand Ella Ken, a to z powodów regulaminowych, gdyż do gry wraca ukraiński defensor, Witalij Bierezowskyj. W bramce stanie zapewne Łukasz Radliński, zaś w pomocy powinni rządzić Maciej Małkowski, Sebastian Szczepański i Bartłomiej Kasprzak.

O "Dumie Warmii" mówiło się ostatnio głównie nie z powodów czysto sportowych, a kolejnych problemów finansowych klubu, który to nie wypłacił pensji swoim zawodnikom już od kilku miesięcy, co spowodowało protest w postaci braku treningów. Mogło to odbić się na formie piłkarzy, co widać w rezultatach trzech ostatnich spotkań. Przed trzema tygodniami, Olsztynianie pokonali jedną bramką na wyjeździe siedlecką Pogoń, by w następnych dwóch meczach ulec swoim rywalom, kolejno Miedzi Legnica i GKS - owi Bełchatów. Mimo tych niezbyt dobrych wyników, udaje się Stomilowi wciąż utrzymywać w czołówce, tracąc 9 punktów do prowadzącej Wisły Płock i zajmować 5. miejsce w tabeli, aż o 9 lepsze od dzisiejszego rywala.

Szkoleniowiec Stomilu, Mirosław Jabłoński, nie będzie miał większych problemów z ułożeniem wyjściowego składu, ponieważ wszyscy gracze są zdrowi i nie ma ani jednego piłkarza, zmuszonego odcierpieć kary za nadmiar kartek dostanych przez cały sezon. Z tego powodu, między słupkami powinniśmy ujrzeć Piotra Skibę, doświadczonych Arkadiusza Czarneckiego i Jarosława Ratajczaka kierujących defensywą drużyny, Irakliego Meschię i Grzegorza Lecha w linii pomocy, oraz szukającego okazji do zdobycia bramek Rafała Kujawę.

Arbitrem tego pojedynku będzie Łukasz Szczech, mieszkający w Kobyłce i zrzeszony w Mazowieckim ZPN, dla którego będzie to 7. spotkanie pierwszoligowe, prowadzone w obecnym sezonie. Warto dodać, iż bardzo często wyciąga on kartki z kieszeni, o czym świadczą statystyki (29 kartek w samej 1. Lidze, i średnia 4,83 kartonika na mecz). Spotkanie rozgrywane będzie zapewne w typowo zimowych warunkach (o ile w ogóle do niego dojdzie), ponieważ w ciągu ostatnich kilku dni w Nowym Sączu spadł śnieg, który to zasypał płytę boiska, i już od piątkowego południa starano się ją odśnieżyć, aby mecz odbył się właśnie dziś. Decyzję o dopuszczeniu murawy do pojedynku podejmie zapewne sam arbiter.

Więcej o 19. KOLEJCE 1. LIGI


Polecamy