Robert Lewandowski i kto jeszcze? Paulo Sousa ma problem bogactwa w ataku reprezentacji Polski
Paulo Sousa może mieć spory ból głowy przy powołaniach napastników na listopadowe mecze reprezentacji. Pewniakiem jest tylko Robert Lewandowski. Świetnie spisują się Adam Buksa i Karol Świderski, a do formy po kontuzjach wracają Arkadiusz Milik i Krzysztof Piątek.
fot.
Jeszcze niedawno trudno było to sobie wyobrazić, ale poza Robertem Lewandowskim żaden napastnik nie może być już pewien powołania do reprezentacji Polski. Na ostatnie zgrupowania przyjeżdżały cztery „dziewiątki”. Przed listopadowym finiszem eliminacji do mistrzostw świata 2022 Paulo Sousa będzie musiał powiększyć tę liczbę albo zrezygnować z jednego z zawodników.
[polecane] 22113953, 22112237;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]
Lewandowski, kapitan drużyny i jeden z najlepszych napastników świata, jako jedyny może się czuć bezpiecznie. Wydaje się, że mocną pozycję mają też Adam Buksa i Karol Świderski, których Portugalczyk „wymyślił” dla reprezentacji. Obaj debiutowali w barwach narodowych za jego kadencji, a ostatnio spisywali się znakomicie. W pięciu wrześniowych i listopadowych meczach kwalifikacji Buksa strzelił pięć goli, a Świderski trzy (plus jedna asysta), w tym tę na wagę zwycięstwa i najprawdopodobniej miejsca w barażach o awans do mundialu w Katarze, na wyjeździe z Albanią.
Napastnicy New England Revolution i PAOK-u Saloniki mieli okazję zaistnieć w kadrze w dużej mierze dzięki kontuzjom Krzysztofa Piątka i Arkadiusza Milika. Ci jednak wracają już do wysokiej formy i nie oddadzą młodszym kolegom miejsca w reprezentacji bez walki. Piątek strzelił gola w drugim meczu po powrocie, trafił też do siatki przeciwko San Marino. W sobotę po raz pierwszy od 12 maja wybiegł w podstawowym składzie. Nie udało mu się pokonać bramkarza Eintrachtu (choć miał jedną znakomitą sytuację), lecz z każdym meczem powinien czuć się na murawie coraz pewniej.
[polecane] 22111063, 22111843;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]
W podobnej sytuacji jest Milik, którego w barwach narodowych nie widzieliśmy od marca. Po wyleczeniu kontuzji kolana zagrał niespełna pół godziny przeciwko Galatasaray w Lidze Europy i drugą połowę z Lille w Ligue 1. W obu meczach Olympique Marsylia nie zdobyła bramki. W niedzielę z Lorient Polak wystąpił jednak od pierwszej minuty i miał udział w przełamaniu tej passy, w ostatnich minutach wykończył kontratak na 3:1.
Jeśli wszyscy napastnicy będą zdrowi, Sousa przed powołaniami na listopadowe mecze z Andorą i Węgrami może mieć duży ból głowy. W kręgu jego zainteresowań był również Dawid Kownacki, lecz on we wrześniu zerwał więzadło wewnętrzne w kolanie i czeka go kilka miesięcy przerwy.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
14533[/sonda]
[polecane] 5416028, 22025893, 22078861, 19563973;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]
[polecane] 21697093, 19853739, 20785179, 21435115;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]