Rozwój - Sandecja LIVE! Czy beniaminek znów sprawi niespodziankę?

Do dzisiejszego spotkania podopieczni trenera Mirosława Smyły przystąpią po dwóch dość nieoczekiwanych zwycięstwach nad ekipami z Legnicy i Bełchatowa. Ostatni raz dwoma wygranymi z rzędu zespół Rozwoju mógł pochwalić się jeszcze za czasów występów w drugiej lidze. Dzięki sześciu oczkom w ostatnich spotkaniach, zespół ze Zgody opuścił po wielu tygodniach ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Nikt w ekipie beniaminka nie popada jednak w przesadny hurraoptymizm.

- Mamy świadomość, ile jeszcze trzeba zrobić i ile trzeba było się namęczyć by trochę nadrobić. Było bodaj 8 punktów straty do bezpiecznego miejsca, a po dwóch wygranych jest ich pięć. Widać, jak ciężko jest odrabiać stracone punkty - mówi trener Smyła.

Dziś zespół Rozwoju podejmie ekipę Sandecji, która w poprzedniej kolejce sprawiła niemiłą niespodziankę swoim fanom, zaledwie remisując bezbramkowo z ostatnią w tabeli Olimpią Grudziądz. Zespół prowadzony przez Roberta Kasperczyka posiadał w tym meczu zdecydowaną przewagę, a mimo to nie potrafił przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Na domiar złego w ostatnim czasie zespół trapiony jest przez liczne kontuzje. W dzisiejszym spotkaniu z powodu urazów nie zagrają Dawid Szufryn, Bartłomiej Dudzic oraz Witalij Berezowskyj, natomiast za nadmiar kartek pauzować będzie Oleksandr Tarasenko.

Pomimo znacznie wyższej pozycji w tabeli, w Nowym Sączu ani myślą lekceważyć ekipy Rozwoju. Wszak katowiczanie są ostatnio na fali wznoszącej i dziś postarają się po raz trzeci z rzędu zdobyć komplet punktów. Goście z kolei liczą, że druga wizyta w Katowicach w tym sezonie okaże się równie udana jak pierwsza. Przypomnijmy, że nieco ponad dwa miesiące temu, Sandecja pokonała przy Bukowej zespół GKS-u 4:2. Jedną z bramek w tym meczu zdobył Bartosz Sobotka, dla którego dzisiejsze spotkanie będzie powrotem na stadion przy ulicy Zgody. 24-letni pomocnik reprezentował barwy Rozwoju w rundzie wiosennej sezonu 2010/2011.