Ruch Chorzów będzie gościem przy Cichej, ale szatni Rozwojowi Katowice nie odda

Dlaczego 1 września o godz. 18 pierwszy gwizdek sędziego rozbrzmi przy ulicy Cichej w Chorzowie a nie przy Zgody w Katowicach-Brynowie?

– Mieliśmy informację, że z Ruchu wybiera się minimum 2 tysiące kibiców – mówi wiceprezes Rozwoju Marcin Nowak. – Przy takich meczach naszych kibiców jest prawie tysiąc, jak ostatnio z Widzewem. Do tego trzeba doliczyć widzów okazjonalnych, czyli mamy już 3 tysiące. Nasz stadion ma pojemność niecałego tysiąca, bo mecze na Zgody są imprezami niemasowymi. Gdybyśmy nawet zrobili „masówkę”, to maksymalna pojemność wynosi niecałe 2 tysiące. Po prostu ci ludzie nie pomieściliby się na stadionie.

Jednak o wszystkim zdecydowały względy bezpieczeństwa. – Z raportów policyjnych i innych komórek bezpieczeństwa wynikało również, że pojawiliby się też kibice GKS-u Katowice – dodaje Marcin Nowak. – Groziłoby to dużym niebezpieczeństwem dla osób przebywających na stadionie i wokół niego. Dlatego Wydział Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Katowic jak i policja na piśmie sugerowały nam, aby ten mecz odbył się bez udziału publiczności. Uważamy, że byłoby to bezsensowne rozwiązanie, dlatego poszliśmy tropem naszego meczu z 2016 roku z GKS-em Katowice, gdy byliśmy gospodarzem na Bukowej. Zaproponowaliśmy, aby sobotni mecz odbył się w Chorzowie przy Cichej, na takich samych zasadach, co wtedy – czyli gospodarzem jest Rozwój, natomiast organizatorem Ruch. Porozmawialiśmy z prezesem Niebieskich, ustaliliśmy warunki. Ruch w pełni zorganizuje mecz, ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami od strony kosztów, ale też po stronie przychodów.

Wspomniane raporty były podstawą złożenia przez Rozwój prośby do PZPN o rozegranie meczu przy Cichej. Ruch, mający pozwolenia na organizację imprez masowych, w odpowiednim terminie zgłosił dodatkowo derby z Rozwojem.

– Wiadomo, że nie dojdzie do absurdalnej sytuacji, że w sektorze gości będą siedzieć kibice Ruchu. Karnetowicze Ruchu, którzy mają wykupioną na tę rundę karnety, w ramach uprzejmości obu klubów wejdą namecz w ramach karnetu. Cennik biletów będzie taki , jaki obowiązuje na Cichej. Myślę, że sympatycy Rozwoju zasiądą na trybunie głównej czy przeciwległej. Tak jak było na stadionie GKS-u, również na Ruchu nie będzie problemu, żeby spokojnie obejrzeli mecz. Jasne, że tracimy atut własnego boiska, niestety w polskiej piłce często wygląda to tak, że na pierwszym miejscu jest bezpieczeństwo, nie sport– ocenia wiceprezes Nowak.

– Choć nasz zespół formalnie będzie gościem przy Cichej, pozostanie w swojej szatni – przekazuje rzecznik Ruchu Witold Jajszczok. – Co do ławek rezerwowych, to dogadamy się przed meczem.