menu

Juventus wypunktował Milan, ale to Krzysztof Piątek otworzył wynik

6 kwietnia 2019, 20:12 | Mateusz Skrzyński

W hicie ligi włoskiej Juventus zremisował z Milanem 1:1. Wynik spotkania otworzył Krzysztof Piątek, strzelając swoją 21. bramkę w tym sezonie Serie A. Polak do spółki z Fabio Quagliarellą z Sampdorii przewodzą w klasyfikacji strzelców.

Krzysztof Piątek otworzył wynik.
Krzysztof Piątek otworzył wynik.
fot. eastnews

Przed meczem sporo dyskutowało się o przyszłości Gennaro Gattuso na ławce trenerskiej AC Milan. Wszystko za sprawą słabszych wyników i oddalających się marzeń o powrocie do upragnionej Ligi Mistrzów. W Polsce pojedynek postrzegany był jako pojedynek Krzysztofa Piątka z Wojciechem Szczęsnym.

Pierwsze słowo należało do napastnika Milanu. Już w trzeciej minucie napastnik reprezentacji Polski oddał strzał głową, po którym piłka przeleciała obok lewego słupka bramki Szczęsnego. W 34. minucie piłkarze Milanu domagali się rzutu karnego, jednak sędzia Michael Fabbri po analizie VAR uznał, że o jedenastce nie może być mowy.

Trzy minuty później piłkarze z Mediolanu cieszyli się już z prowadzenia. "Pio! Pio! Pio!" - skandowali kibice "Rossonerich" fetując 21. bramkę reprezentanta Polski. Najpierw tuż przed polem karnym przejął Tiemoue Bakayoko, wykorzystując niefrasobliwość Leonardo Bonucciego, który pod nieobecność Giorgio Chieliniego starał się dyrygować defensywą "Starej Damy". Francuz nie zwlekał i podał do Krzysztofa Piątka, a ten z chirurgiczną precyzją pokonał Wojciecha Szczęsnego.

PIĄTEK! [unicode_pictographs]%F0%9F%94%AB[/unicode_pictographs] KTO JAK NIE ON! [unicode_pictographs]%F0%9F%94%A5[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%94%A5[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%94%A5[/unicode_pictographs]Napastnik AC Milan pokonuje W. Szczęsnego [unicode_pictographs]%F0%9F%87%B5[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%87%B1[/unicode_pictographs] i daje prowadzenie Rossonerim w hicie Serie A TIM! [unicode_pictographs]%F0%9F%98%AE[/unicode_pictographs] 21. gol Polaka [unicode_pictographs]%F0%9F%87%B5[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%87%B1[/unicode_pictographs] w tym sezonie ligowym! [unicode_pictographs]%F0%9F%91%8F[/unicode_pictographs] pic.twitter.com/bgUBCpacW3— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) 6 kwietnia 2019

Do przerwy w Turynie niespodzianka. Juventus przegrywał z Milanem 0:1. Trener Massimiliano Allegri nie mógł tego wieczoru skorzystać z kontuzjowanego Cristiano Ronaldo, więc odrabianie strat było jeszcze bardziej skomplikowane.

Przełomowy moment meczu miał miejsce w 60. minucie. Mateo Musacchio faulował w polu karnym Paulo Dybalę i sędzia wskazał na "wapno" Do piłki podszedł sam poszkodowany, uderzając w środek bramki Pepe Reiny. Bramkarz Milanu, który zastępował kontuzjowanego Gianluigiego Donnarumę nie spodziewał się, że Argentyńczyk użyje tak prostych środków.

Od tego momentu Milan lekko siadł. Wyraźnie było widać, że z piłkarzy Gattuso uszło powietrze. W 84. minucie niefrasobliwość gości wykorzystał Miralem Pjanić. Bośniak podał do wprowadzonego na boisko Moise Kean'ea a ten z zimną krwią pokonał Reinę. Dla 19-latka była to 10. bramka w Serie A.

W końcówce fantastyczną paradą popisał się Wojciech Szczęsny. Polak przez cały mecz grał solidnie, pewnie radząc sobie ze strzałami przeciwników. Koncentrację musiał jednak utrzymać do końca, bo w 88. minucie uratował Juventus przed stratą gola, broniąc strzał Hakana Calhanoglu.

Juventus wygrał 2:1 i pewnie zmierza po kolejne mistrzostwo. Po tej kolejce Milan może stracić miejsce premiujące awans do Ligi Mistrzów. Piłkarze Gennaro Gattuso mają już tylko punkt przewagi nad Atalantą Bergamo, która rozegrała jeden mecz mniej.