menu

Remis w Legnicy. Sandecja wyrwała punkt w ostatniej akcji

15 marca 2014, 19:24 | Bartłomiej Szura, mgs

Miedź Legnica zremisowała u siebie z Sandecją Nowy Sącz 2:2. Spotkanie było niezwykle wyrównane, a obie ekipy walczyły o zwycięstwo do samego końca. Gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, ale goście za każdym razem potrafili doprowadzić do wyrównania.

Miedź Legnica xremisowała z Sandecją
Miedź Legnica xremisowała z Sandecją
fot. Piotr Krzyżanowski / Polskapresse

Wszystko rozpoczęło się dość niespodziewanie, bo już w 3. minucie Adam Mójta idealnie dośrodkował na nogę do Tomasza Margola, który z bliska pewnie pokonał Andrzeja Bledzewskiego.

Jednak w 12. minucie doczekaliśmy się wyrównania. Radosław Bartoszewski kapitalnie uderzył zza pola karnego i Marcin Cabaj musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Remis 1:1 zupełnie nie satysfakcjonował żadnej z drużyn, a szczególnie gospodarzy. Jednak to, co działo się potem, naprawdę ciężko racjonalnie zrozumieć. Tyle sytuacji, ile w końcówce pierwszej połowy i w całej drugiej zmarnowali gospodarze, aż trudno sobie wyobrazić. "Brylował" w tym wyjątkowo nieskuteczny, doświadczony Zbigniew Zakrzewski.

Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem 1:1 na 2 minuty przed końcem młody Jakub Chrzanowski, który dopiero co wszedł na boisku, wykorzystał kapitalne zagranie Piotra Madejskiego i będąc sam na sam pokonał bramkarza Sandecji.

W ekipie Miedzi wszyscy uwierzyli, że już po wszystkim i wymęczone punkty zostaną w Legnicy. Jednak nic bardziej mylnego. Na minutę przed końcem doliczonego czasu gry, Maciej Bębenek przedarł się pod pole karne gospodarzy, zagrał do Mateusza Bartkowa, a ten z 16 metrów trafił w okienko, zapewniając punkt swojej drużynie.


Polecamy